Mistrz może być tylko jeden - Chemik!
Bardziej zasłużonego tytułu nie można sobie wyobrazić. Siatkarki Chemika Police potwierdziły dziś, że w Polsce trudno im stawić czoła. Z Atomem Treflem Sopot - drugą siłą Orlen Ligi spotykały się w obecnym sezonie wielokrotnie i za każdym razem były górą!
Nie inaczej skończyło się przed kilkunastoma minutami. Chemik przypieczętował zdobycie trzeciego z rzędu mistrzostwa, a zrobił to bardzo efektownie, bo wygraną 3:0 i to na parkiecie rywalek. W takim samym stosunku zakończyła się zresztą rywalizacja polickiego teamu z Atomem w finale ligowych bojów. Nic więc dziwnego, że siatkarki z Polic i Szczecina pękały z radości, a prezes Chemika - Joanna Żurowska dumnie rozdawała medale na przygotowanej przez sopocki klub ceremonii dekoracji tuż po meczu... Najpierw srebrne drużynie z Sopotu, a po chwili złote swoim zawodniczkom. Swoją niezapomnianą chwilę przeżył też Jakub Głuszak, najmłodszy trener, któremu było dane zdobyć mistrzowski tytuł w kraju...
Zanim doszło do szczęśliwego końca 30-letni Głuszak (który właśnie dziś świętuje urodziny) musiał się jeszcze trochę podenerwować. Ale tylko odrobinę... Jego podopieczne nie dały dziś zbyt wielu powodów do zmartwień. Co prawda to one rozpoczęły mecz od wyniku 0:3, ale szybko weszły we właściwy rytm. Jako pierwsza sygnał do walki dała Anna Werblińska, która w tym spotkaniu nie była najbardziej widoczną zawodniczką w ataku, ale za to w defensywie brylowała. Przyjmująca znakomicie czytała grę i podbiła wiele piłek w piątej i szóstej strefie, dając początek zabójczym kontrom swojego zespołu. Oczywiście, w defensywie świetnie też spisały się libero. I to zarówno Mariola Zenik, jak i grająca w końcówce potyczki Paulina Maj-Erwardt. A to nie koniec tej wyliczanki... bo Helena Havelkova przyjęła w dzisiejszym meczu 26 piłek, a popełniła tylko dwa błędy. Do tego również kilka razy udanie asekurowała. Od drugiej przerwy technicznej w pierwszej odsłonie Chemik przejął kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, a zatem przy stanie 18:22 nie wydawało się, żeby coś mogło odebrać seta obrończyniom tytułu. Gospodynie jednak poderwały się jeszcze do walki. Kilka oczek Katarzyny Zaroślińskiej i Klaudii Kaczorowskiej doprowadziło do wyniku 23:23. Kwestia wygrania partii, całego meczu, a nawet tytułu wciąż była otwarta... ale w tym właśnie momencie Kaczorowska (nie pierwszy raz w tym secie) zaserwowała w aut. Jej rozczarowaniu nie było końca, tym bardziej, że po chwili asem popisała się Katarzyna Gajgał-Anioł. Pierwszy set powędrował w ręce policzanek. I to był już poważny krok do tytułu.
Rozochocone przyjezdne w dalszym ciągu pokazywały się z dobrej strony. Podbijały całą masę piłek, wyprowadzały szybkie kontry, które najczęściej kończyła Madelaynne Montano atakiem po prostej lub Helena Havelkova dokładnymi, plasowanymi uderzeniami. Swoje na siatce robiła też Joanna Wołosz i najlepsza środkowa ligi - Stefana Veljković. Chemik pewnie wygrał tego seta - do 18, a w kolejnym niewiele spuścił z tonu. Jedynie początek był niemrawy. Po kilku minutach policzanki znów jednak się rozkręciły, ale i sopocianki (przynajmniej momentami) starały się dotrzymać tonu rywalkom. Ostatecznie nic nie wskórały. Kolejny raz, w decydujących momentach partii i całego meczu, to Chemik pokazywał klasę, a przede wszystkim nie popełniał zbyt wielu błędów. Kilka przydarzyło się w samej końcówce, ale losy spotkania i tak były już jasne. Siatkarki z Pomorza Zachodniego dobrnęły do końca bez straty partii, a stało się to faktem (podobnie jak w pierwszym secie) po autowym serwisie sopocianek. Po ostatnim gwizdku sędziego cały sztab Chemika padł sobie w ramiona, a w oczach wielu zawodniczek pojawiły się łzy radości. Trzeci tytuł z rzędu to wielki wyczyn, a dla klubu i jego historii niebywała sprawa. Na tę okoliczność cały zespół przywdział specjalnie przygotowane koszulki z dużym klubowym logo, koroną i napisem Mistrz Polski 2016. A razem z zawodniczkami, trenerami i działaczami w hali Atomu świętowanie celebrować mieli okazję również kibice Chemika oraz najsłynniejsza z maskotek Orlen Ligi - Chemiczek! PGE Atom Trefl Sopot - Chemik Police 0:3 (23:25, 18:25, 23:2) MVP spotkania - Joanna Wołosz
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |