Eurovolley niespodzianek i wielkiej formy Niemców
Po raz kolejny sport, nawet na tym najwyższym poziomie, uczy nas pokory. Tym razem chodzi o wydarzenia Mistrzostw Europy w siatkówce mężczyzn... w których niespodzianki gonią niespodzianki, a faworyci wypadają z dalszej gry.
Szybko nam mija Eurovolley 2017. Szczecin jako współgospodarz imprezy gościł cztery drużyny w ramach rozgrywek grupy B. Spośród nich aż trzy zagrały w ćwierćfinałach, które odbyły się dziś w Krakowie i Katowicach. Pierwszym zwiastunem nieoczekiwanych rozstrzygnięć okazało się na samym początku imprezy potknięcie reprezentacji Polski, ale także wynik premierowego spotkania w Azoty Arenie pomiędzy Czechami a Słowacją. Wielu mówiło, że możliwości obydwu reprezentacji są dość zbliżone, dlatego zdecydowana wygrana którejś z tych ekip była trudna do przewidzenia. A jednak. Czesi okazali się dużo mocniejsi od rywali i obok faworyzowanych Włochów i Niemców zagrali w dalszej części mistrzostw. W 'naszej' grupie zdecydowanie najlepiej zaprezentowali się nasi zachodni sąsiedzi - Niemcy i trzeba przyznać, że 'wyrośli' na poważnych kandydatów do zwycięstwa w turnieju!
Potwierdzili to dzisiaj meczem przeciwko... Czechom. Zespoły te los postawił naprzeciw siebie raz jeszcze w tej imprezie. Zanim do tego doszło Czesi ograli wczoraj (3:1) reprezentację Francji, która przed rozpoczęciem mistrzostw uchodziła za murowanego pretendenta do złota. W starciu z bardziej doświadczonymi Niemcami jednak polegli, choć tym razem 1:3, a nie jak w grupie 0:3. Tak czy inaczej czeska kadra mocna namieszała w turnieju i na pewno zaliczy go do bardzo udanych.
Co na to wszystko Włosi? Siatkarze z Półwyspu Apenińskiego wczoraj pewnie ograli Turcję (3:0, choć w ostatnim secie dopiero przy rezultacie 31:29). W ćwierćfinale spotkali się z Belgią i... przegrali dotkliwie bo do zera, a w drugim secie najedli się wręcz wstydu ugrywając tylko 11 punktów. Dla zawsze głodnych sukcesów i pewnych siebie Włochów to sporego kalibru porażka. Powracając do reprezentacji Niemiec trzeba przyznać, że od początku turnieju nie schodzi poniżej bardzo dobrego poziomu, a prowadzi ją do zwycięstw niestrudzony (pochodzący z Węgier) Georg Grozer. W Szczecinie pokazał wielką sportową klasę i świetną formę. W półfinale Niemcy spotkają się z Serbami, m.in. pogromcami Polaków. Zapowiada się niezwykle ciekawie. Mecz rozegrany zostanie w sobotę (w Krakowie) o 17:30. Po nim, o godzinie 20:30 w drugim półfinale spotkają się Belgowie i Rosjanie. Komu będziecie kibicować? Jeszcze raz zapraszamy do obejrzenia fotorelacji z meczów reprezentacji Niemiec w Szczecinie. Być może to przyszli mistrzowie Europy?
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |