Punkty zostały w Szczecinie
Po niezwykle emocjonującym spotkaniu Olimpia Szczecin pokonała Czarnych Sosnowiec 3-0.
Pierwsza połowa rozgrywana była pod dyktando przyjezdnych, które stworzyły sobie kilka dobrych sytuacji do objęcia prowadzenia. Szczęście uśmiechnęło się jednak do szczecinianek, które pod koniec pierwszej części zdobyły bramkę. Zamieszanie po rzucie rożnym wykorzystała Kamila Szafrańska, która sprytnym strzałem po ziemi pokonała Weronikę Klimek.
Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się od szaleńczych ataków sosnowiczanek, które bardzo szybko chciały doprowadzić do wyrównania. Na szczęście dla Olimpii, dobrze dziś funkcjonował blok obronny, a przeszkodą nie do przejścia okazała się fantastycznie dysponowana Beata Niesterowicz. Nasza bramkarka nie dawała się pokonać zarówno w sytuacjach jeden na jeden, jak również doskonale broniła uderzenia z dystansu. Po początkowej, kilkunastominutowej nawałnicy, do głosu zaczęły dochodzić piłkarki Olimpii, wyprowadzając kilka groźnych kontrataków. Dwa z nich zakończyły się pomyślnie dla gospodyń. Najpierw w 82. minucie podwyższyła Roksana Ratajczyk, a dwie minuty później ta sama zawodniczka ustaliła wynik meczu na 3-0.
Nie da się ukryć, że na czwartkowe zwycięstwo ciężko zapracował cały zespół. Olimpijki nie szczędziły sił i zaangażowania, a do tego w końcu dopisało im odrobinę szczęścia. Dzięki wygranej Olimpia nie straciła kontaktu z zajmującym szóste miejsce AZS-em Wrocław. Po świątecznej przerwie czekają nasze piłkarki jeszcze dwa mecze wyjazdowe, które zadecydują o ostatecznej kolejności po rundzie zasadniczej. W środę w Białej Podlaskiej zagramy z AZS-em PSW, a w niedzielę w Łodzi z UKS SMS.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kalosz80 |
|