Zwycięstwo Pro Kon Stalu
Na własnym parkiecie Pro Kon Stal Szczecin podejmował zespół z Kołobrzegu - OPP Powiat.
Dla gospodarzy był to mecz o gwarantowane pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym, zaś wyraźnie młodsi goście przyjechali tu raczej po naukę niż po punkty. Mecz dostarczył niebywałych emocji, szczególnie w ostatnim secie. Pierwszy gwizdek w meczu, można powiedzieć rozpoczął rozgrzewkę gospodarzy, którzy szczególnie w przyjęciu byli zbyt ospali i nie potrafili poradzić sobie z lekko bitymi zagrywkami z wyskoku. Słaba dyspozycja obydwu przyjmujących doprowadziła do sensacyjnego prowadzenia gości 7:2, potem 16:8. Dopiero od połowy seta Pro Kon Stal zaczął skutecznie wyprowadzać swoje ataki i grac zaledwie... punkt za punkt. Jednak całej przewagi nie potrafili już zniwelować i set zakończył się ich porażką do 18. Podczas drugiego seta, kibice mogli obserwować niebywale indywidualne popisy siatkarzy Pro Kon Stalu. Najpierw na początku seta, Grzesiowski rozpoczął kanonadę strzelecka na zagrywce zdobywając kilka punktów z rzędu. Trzy ustawienia później drugi środkowy, Cwirko zdobył - bagatela - 6 punktów bezpośrednio z zagrywki. Wyraźnie zdegustowani rozwojem sytuacji kołobrzeżanie, oddali drugą partię bez walki. Zarówno serwisy jaki i w końcu skuteczne ataki gospodarzy ustawiły tę partię na 25:13. Trzecia odsłona wyglądała podobnie do drugiej. Kolejne mocne serwisy siatkarzy z Pro Kon Stalu siały popłoch na boisku. Ostrowski popisał się kilkoma efektownymi atakami. Set bez historii, zakończył się wygraną gospodarzy do 15. Wydawało się, że czwarty set będzie już tylko formalnością - było jednak inaczej. Siatkarzom Pro Kon Stalu przestała wychodzić już punktowana zagrywka, zaś kołobrzeżanie zaczęli w końcu regularnie kończyć piłki. Gra punkt za punkt toczyła się prawie do końca seta, bo do stanu 20:20 i wtedy, gospodarze popełnili 3 proste błędy i zaczęło pachnieć tie-breakiem. Młodzi goście niestety nie udźwignęli ciężaru presji i także popełnili w końcówce proste błędy. Przez palce przepuścili piłkę lecącą daleko za boisko, zaatakowali w siec i nie odebrali zagrywki. Mecz atakiem, ze środka drugiej linii zakończył Michał Ostrowski. Mecz mógł się podobać, jednakże Pro Kon Stal jeśli chce myśleć o awansie do II ligi, musi grać zdecydowanie równiejszą siatkówkę. Przed nimi miesiąc przerwy i dopiero w marcu jadą na swój ostatni mecz w rundzie zasadniczej do Pyrzyc. Szkoda, że tylko w dwóch setach zaprezentował formę godna mistrza ligi. własne relacjďż˝ dodaďż˝: gomez |
|