Polowanie na mistrza
Dobre wyniki, atrakcyjna gra i mistrz Polski to wystarczający magnes dla kibiców Pogoni Szczecin. W piątkowy wieczór bez wątpienia warto wybrać się na stadion im. Floriana Krygiera. Szczecinianie o kolejne ligowe punkty powalczą z Legią Warszawa. Pogoń przebiła się już do pierwszej ósemki i ma apetyt na więcej. Pierwszy gwizdek w meczu Dumy Pomorza z Wojskowymi o godzinie 20:30.
Legia Warszawa to zespół z którym szczecinianie najczęściej spotykali się w historii występów w Ekstraklasie. Do tej pory obie drużyny rozegrały 96 meczów. Statystyki zdecydowanie przemawiają na korzyść zespołu ze stolicy. Wojskowi zwyciężyli 62 razy, 21 meczów zakończyło się remisem, a Portowcy 13 razy cieszyli się z trzech punktów, bramki 195:79. Legia to szczególnie niewygodny przeciwnik w Warszawie, gdzie w lidze Portowcy wygrali tam ponad 30 lat temu. Jutro obie drużyny spotkają się jednak w Szczecinie i tutaj zaokrągli się liczba potyczek Pogoni z Legią. W piątkowy wieczór w Grodzie Gryfa dojdzie do 50 meczu. Do tej pory szczecinianie wygrali 9 razy, 14 gier zakończyło się remisem, a 26 razy górą byli przyjezdni, bramki 85:48 na korzyść Legionistów. Ostatni meczu obu zespołów w lidze w Szczecinie to 5 listopada 2017 roku i wygrana Wojskowych 3:1.
Za fatalne wyniki w eliminacjach do europejskich pucharów posadą zapłacił Dean Klafurić. Włodarze warszawskiej drużyny nie zrezygnowali z obcokrajowca w roli sternika. Od połowy sierpnia zespół pod swoją opiekę wziął Portugalczyk Ricardo Sá Pinto. Dorobek Legii pod jego wodzą w lidze to 5 wygranych, 4 remisy i 1 porażka (bramki 18:11). Warszawska drużyna poprawiła swoją grę, ale w klubie liczą na zdecydowanie więcej. Jak prezentuje się kadra Wojskowych? Arkadiusza Malarza w bramce zastąpił ostatnio utalentowany Radosław Majecki. 19-letni bramkarz powinien wystąpić także w Szczecinie. W defensywie zabraknie jutro na pewno Michała Pazdana i Williama Remy’ego. Reszta zawodników z tej formacji będzie do dyspozycji trenera. Portowcy będą musieli uważać szczególnie na Dominika Nagy’ego. Węgier jest ostatnio w bardzo dobrej formie. W ofensywie partneruje mu Carlos López. Król strzelców LOTTO Ekstraklasy z minionego sezonu także w Legii zaczyna poprawiać swoje statystyki. Jak na razie w 14 meczach 7 razy cieszył się ze zdobycia gola. Jeśli chodzi o obcokrajowców to należy wymienić także Portugalczyka Cafú, wracającego do gry Czarnogórca Marko Vešovicia czy Portugalczyka André Martinsa. W Legii nie brakuje także i polskich akcentów. Oczkiem w głowie w klubie pozostaje Sebastian Szymański. Portowcy nie przegrali u siebie od 25 sierpnia. Z kolei Legioniści w tym sezonie nie doznali smaku porażki na wyjeździe. Legia ostatni raz w delegacji przegrała 31 marca, kiedy to uległa w Gdyni Arce - 1:0. Bukmacherzy za faworyta nieznacznie uznają zespół ze stolicy. Nie da się jednak ukryć, że Portowcy są ostatnio w naprawdę wysokiej formie i z taką grą nie mogą bać się żadnego rywala w lidze.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|