Iskierka dojechała na mecz z 45. minutowym opóźnieniem
Można śmiało powiedzieć, że Iskierka dojechała do Świnoujścia z 45. minutowym opóźnieniem. To właśnie pierwsza połowa zdecydowała o tym, że trzy punkty zdobyła MKS Flota, a nie zespół ze Szczecina. Potwierdzeniem przewagi była bramka na 1:0, która wpadła po wykonaniu rzutu wolnego z ponad 40. metra. Długa piłka rzucona za obrońców została przechwycona przez Staniszewkiego i w sytuacji sam na sam wygrał on pojedynek z Patrykiem Koniecko.
Szczeciński zespół po tej bramce zareagował w najlepszy sposób i po odbiorze Szymona Górskiego, piłkę w sytuacji sam na sam skierował powracający po kontuzji Patryk Hanke.
Po tej bramce Iskierka zaczęła przejmować kontrole nad meczem. Jednak to Flota po kolejnym rzucie wolnym wyszła na prowadzenie. Druga bramka dla gospodarzy podcięła skrzydła gościom i po kolejnym błędzie w obronie Flotą podwyższyła wynik na 3:1.
W przerwie meczu w szatni gości padło parę mocnych słów i Iskierka wyszła bardziej skoncentrowana i zdeterminowana. Zwieńczeniem postawy przyjezdnej drużyny była bramka na 3:2. Po kolejnym pressingu i odbiorze, Grzegorz Zagrodny po podaniu Górskiego strzela bramkę kontaktowa. Do końca regulaminowego czasu gry mecz był rozgrywany na wysokich obrotach, a akcje toczyły się na przemian pod jedna i pod druga bramką. Powiedzieli po meczu: Jerzy Rot (trener Floty Świnoujście): Mecz niespodziewanie zrobił się dramatyczny, mieliśmy sytuacje i 3 poprzeczki, natomiast bramki traciliśmy wręcz samobójcze, na skutek niefrasobliwości w defensywie. Takich bramek nie można tracić, dobrze że było to przy korzystnym wyniku. Mam nadzieję, że takie sytuacje już się nie powtórzą. Był to trudny mecz. Chciałbym pochwalić zawodników za determinację, że dowieźliśmy to do końca. Słabiej wypadli dziś zawodnicy młodzi, nie wiem co jest przyczyną. Takie mecze hartują zespół, dobrze, że dowieźliśmy korzystny wynik do końca. Cieszę się z kolejnych 3 punktów, ale przestrzegam siebie, kibiców i piłkarzy, przed tym że została teoretycznie słabsza część tabeli. Jak wiadomo w piłce może być różnie, musimy mieć pokorę i tworzyć zespół, który - mam nadzieję - tę rundę zakończy bez porażki. Wyróżniam cały zespół za heroiczne ostatnie minuty. Krzysztof Sobieszczuk (trener Iskierki Szczecin); Gratuluję Flocie wygranej, Pierwsza połowa była Floty, druga Iskierki. W drugiej części spotkania gospodarze zagrozili nam dwukrotnie. To my cały czas atakowaliśmy. Myślę że remis byłby sprawiedliwszy. Jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne i motoryczne, to w drugiej połowie byliśmy zdecydowanie lepsi. Dzisiejszą porażkę biorę na siebie. Flota - Iskierka Szczecin 3-2 (3-1) 1-0 Damian Mosiądz - 10 minuta 1-1 Patryk Hanke - 18 minuta 2-1 Marek Niewiada - 26 minuta 3-1 Damian Staniszewski - 31 minuta 3-2 Grzegorz Zagrodny - 55 minuta Flota: Oskar Bochen, Michał Stasiak, Dariusz Kozłowski, Piotr Bursa, Marek Niewiada, Łukasz Kondraciuk (71 Hubert Fabiszewski), Mariusz Helt, Grzegorz Skwara (88 Dawid Trafalski), Patryk Harkot (71 Mateusz Bątkowski), Damian Staniszewski (88 Radosław Welka), Damian Mosiądz. Nie grali: Łukasz Gądek, Maciej Nasiadko, Michał Nowak. Trener: Jerzy Rot. Kierownik drużyny: Lech Nowak. Iskierka: Patryk Koniecko, Daniel Kiełbania (46 Konrad Krzysztanowicz), Daniel Guzicki, Adam Kanigowski, Kacper Stój, Grzegorz Zagrodny, Patryk Hanke, Oleksandr Simkovych (46 Maksym Oliinyk), Oskar Tarnowski (86 Karol Górski), Dmytro Shevchuk, Szymon Górski. Nie grali: Tomasz Trela, Dariusz Pińkowski, Jakub Sufin, Dawid Kułak. Trener: Krzysztof Sobieszczuk, Paweł Kapuścij, Zbigniew Długosz. Kierownik drużyny: Marek Bodys. relacjďż˝ dodaďż˝: dwp |
|