ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
maggi
Każdy może zostać Świętym Mikołajem
autor: zdynekLiczba widzów na szczecineckim obiekcie jest wprost proporcjonalna do osiąganych wyników. Wobec ostatnich porażek ich ilość spadła do około 150. Nie bez wpływu na taki stan rzeczy był też na pewno dzień roboczy.

Ci, którzy nie przyszli, nie muszą pluć sobie w brodę. Spotkanie nie przyniosło zbyt wielu emocji. Przejdzie jednak do historii. Darzbór przegrał po dwóch golach samobójczych...

Szczecinecki zespół ostatnimi czasy jest dobrym materiałem na kolejny film z cyklu "Futbolowe jaja". W meczu z Błękitnymi stracił gola w 13 sekundzie, a teraz sam zabrał się za strzelanie bramek na korzyść rywali.


Pierwsza połowa - zresztą jak cały mecz - była wyrównana. Nieco lepsze okazje mieli gracze z Dębna, ale ich napastnicy nie potrafili zachować pod bramką zimnej krwi. Dwukrotnie znajdując się bez opieki obrońców strzelali obok słupków. Podopieczni Leszka Pałki wcale im nie ustępowali, z tym że oni z reguły uderzali nad poprzeczką.

Kuriozalna sytuacja miała miejsce w 28 minucie meczu. Dąb egzekwował rzut z autu. Wyrzucona piłka o dziwo minęła linię obrony gospodarzy i w dogodnej sytuacji znalazł się Paweł Majewski. Górą był jednak Mateusz Wiśniewski.
Darzbór najbliżej celu był w 35 minucie, gdy strzał głową Krzysztofa Miętka intuicyjnie obronił bramkarz Dęba.
Przyjezdni prowadzenie zdobyli tuż przed przerwą. Dośrodkowana z rzutu wolnego obiła się od Zbigniewa Węglowskiego i wpadła do bramki.

W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Oba zespoły niby próbowały wyprowadzać ataki, ale groźnych strzałów praktycznie nie było. Szczęście pozostawało jednak przy gościach. W 72 minucie kąśliwe dośrodkowanie z lewej strony przeciął powracający w pole karne Dariusz Bartolewski i kibice po raz drugi złapali się za głowy.

Co ciekawe, Darzbór zaczął grać lepiej, kiedy przegrywał 0-2 i praktycznie nie było szans na odniesienie korzystnego rezultatu. Akcje w końcu były składniejsze i szybsze. W najlepszej okazji znalazł się Kamil Chicewicz, ale jego uderzenie obronił bramkarz. Szkoda tylko, że ten dobry okres przerwał końcowy gwizdek sędziego.



www.darzbor.yoyo.pl

relacjďż˝ dodaďż˝: zdyniek
 

IV liga (2007/2008)
MKP Szczecinek Dąb Dębno
0 2
30-04-2008 16:00
widzów: 150
0:1 - 42' - Węglowski (sam.)
0:2 - 72' - Bartolewski (sam.)
dodaj video
dodaj swoje zdjęcia
Darzbór: Wiśniewski - Roszak - Bartolewski - Boderek - Fryś - Kubicki (56' Matysiak) - Węglowski (68' Stefański) - Fijołek - Chicewicz - Koch (56' Kościan) - Miętek.

Dąb: Wyka - Witkowski, Całko, Sanecki - Dudek, Bocian, Niparko, Majchrzak, Jarecki (Osowski) - Dłubis, Majewski (Chojnacki)

sędzia: Stasiak

Dane pomogli uzupełnić: macieks90, KochamDebno, zdyniek, KochamDebno - dziękujemy
uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleca osób: 5
Darzborek1... KochamDebn...
macieks90 Pawlo
zdyniek

video
fotorelacje
• nie ma jeszcze fotek

dodaj swoje zdjcia
relacje
Każdy może zostać Świętym Mikołajem (zdyniek)
Test dla biało-zielonych? (guma27)
 
top komentarze
newsy:
6 » Oświadczenie Pogoń Szc »
3 » Walne Zgromadzenie Spr »
2 » Informacja dot. zawiesz »
2 » Informacja dotycząca z »
1 » Wojciech Fadecki wraca  »
1 » Ostateczna decyzja w sp »
mecze:
1 » Błękitni II Stargard-Dą »
1 » LOTTO Chemik Police-Ene »
1 » Znicz Wysoka Kamieńska- »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 21
statystyki portalu
• drużyn: 3162
• imprez: 156924
• newsów: 78613
• użytkowników: 81557
• komentarzy: 1186310
• zdjęć: 913326
• relacji: 40825
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2025 - by ligowiec team
Polityka Cookies