Kolejna wygrana Orła
25 maja o godz. 14,30 odbył sie mecz pomiędzy Orłem Grzędzice i Zorzą II Dobrzany.
Gospodarze musieli wygrać by nie stracić minimalnego dystansu do lidera, zaś przyjezdni starali sie o niespodziankę. Początek spotkania nie wskazywał na zwycięstwo pretendentów, lecz z każdą minutą gra Orła wyglądała coraz lepiej. W obronie gości wiele problemów i popłochu siał znajdujący sie ostatnio w dobrej formie Adrian Kotlarek. Zawodnicy z Dobrzan nie zamierzali sie jednak bronić i dotrzymywali kroku gospodarzą raz za razem atakując ich bramkę. Pierwsza dogodna sytuacje stworzyli jednak gospodarze. Po ładnym zagraniu Daniela Wilka sam na sam z bramkarzem wyszedł Kotlarek, ale jego mocny strzał z 10 metrów uderzył w poprzeczkę. W tym momencie do ataków ruszyli zawodnicy z Dobrzan, którzy groźnie atakowali i z każdą minutą ich akcje były coraz groźniejsze. Po jednej z nich zawodnicy Orła wyprowadzili szybka kontrę, lecz po ładnym zagraniu Celińskiego biegnący do piłki Kamiński i Kotlarek zderzyli sie ze sobą i na tym akcja sie właśnie zakończyła. Goście dalej atakowali i po raz kolejny nadziali sie na szybką kontrę gospodarzy. Tym razem Daniel Wilk przejął piłkę na środku boiska i ruszył w stronę bramki Zorzy mijając przy tym kilku zawodników. W tej akcji nie popisał sie po raz kolejny Kotlarek, który obsłużony przez tego pierwszego nie potrafił pokonać z 10 metra bezradnego bramkarza. Do końca pierwszej połowy szanse miał na zdobycie bramki jeszcze Kamiński, lecz zawodnik Orła przestrzelił nieznacznie dwa rzuty wolne. Do końca pierwszej połowy gra była niemrawa i sędzia zaprosił zawodników obu drużyn na przerwę. W przerwie intensywenie rozgrzewali sie m.in.: zdolny junior Henryk Leśniewski i nowy nabytek Grzędzic Krzysztof Bielczuk. Druga połowa rozpoczęła sie od huraganowych ataków gości i już po 30 sekundach drugiej połowy wynik brzmiał 0-1. Środkowy pomocnik Zorzy minął kilku zawodników Orła, wpadł w pole karne i pokonał bramkarza gospodarzy. Od tego momentu na boisku panował zespół z Grzędzic, który praktycznie nie schodził z połowy gości. Efekt przyszedł w 55 minucie po składnej akcji gospodarzy. Ładne podanie Sławomira Durmana wykorzystał kapitan Orła Daniel Wilk. Po tej bramce trener Orła dokonał pierwszej zmiany. Z boiska zszedł kontuzjowany Celiński a za niego wszedł Bielczuk. Zespół z Grzędzic nie miał zamiaru dzielić sie punktami z zespołem z Dobrzan wiec atakował cały czas. Kolejny efekt przyszedł w 65 minucie meczu po kolejnej szybciej i ładnej akcji. Po ładnym dośrodkowaniu zdecydowanie najlepszego zawodnika meczu Daniela Wilka piłkę w polu karnym zgrywał Kamiński, którą wykorzystał w końcu bramkostrzelny Kotlarek który dał prowadzenie gospodarzom. 10 minut później Dariusz Walter dokonał kolejnej zmiany. Z boiska zszedł Kamiński a na boisku pojawił sie nominalny obrońca Paweł Balon. Kolejny minuty to dominacja gości, którzy walczyli o choćby jeden punkt. Na ten przebieg zdarzeń zareagował momentalnie trener Orła. W 85 minucie za zmęczonego Kotlarke wszedł szybki i utalentowany Leśniewski. Grający wtedy na lewym skrzydle zawodnik kilka razy uciekł obrońcom siejąc popłoch w ich poczynaniach. Wyraźnie zmęczeni zawodnicy Orła często kierowali piłki właśnie na Balona i Leśniewskiego ,którzy mieli wiele sił. To właśnie ten drugi zasługiwał na wiele dobrych słów oddalając grę od własnego pola karnego. Zresztą ten pierwszy również w końcowych fragmentach meczu sumiennie pracował z ofensywie jak i defensywie. Po kilku minutach oddechu dla gospodarzy to nadal goście dominowali na boisku a zawodnicy Orła do samego końca spotkania bronili sie. W ostatniej minucie meczu musiał o sobie przypomnieć sędzia, który ukarał dwóch zawodników Zorzy czerwonymi kartkami. Mecz był szybki i mógł sie bardzo podobać. Na szczególną uwagę zasługuje rozpiętość wiekowa z drużynie gospodarzy co nie zdarza sie często. relacjďż˝ dodaďż˝: MunTaRi |
|