Oświadczenie Sebastiana Basiejko
Z zainteresowaniem, ale jednocześnie z dużym zdziwieniem zapoznałem się z tekstem artykułu pana Norberta Skórzewskiego opublikowanym na portalu ligowiec.net z dnia 30.11.2020 pod tytułem ,,Czy w Biesiekierzu doszło do alkoholowych wybryków sędziego?”. Ponieważ w środowisku nie milkną echa tej wypowiedzi, uznałem, że istnieje potrzeba krótkiego odniesienia się do tej publikacji.
Z treścią tego artykułu absolutnie nie można się zgodzić, gdyż pod pretekstem kierowania się dobrem zachodniopomorskiej piłki nożnej ma on wyłącznie charakter pomówień i insynuacji oraz zmierza do skłócenia środowiska sportowego. Czy tego właśnie potrzebuje obecnie społeczność piłkarska w naszym regionie? Odpowiadając na to pytanie stwierdzić należy, że z pewnością nie tego środowisko potrzebuje. Bo choć potrzeba ciągłych zmian na lepsze jest w Związku dostrzegana i na bieżąco w miarę posiadanych możliwości wdrażana, to artykuły pisane na takim poziomie dziennikarskiego rzemiosła w pierwszej kolejności otwierają na oścież możliwość skierowania pozwów lub prywatnych aktów oskarżenia wobec autora artykułu, niż w jakikolwiek sposób pomagają zmieniać naszą sytuację na lepszą. W zamieszczonym artykule obciążającym wskazane w nim osoby na próżno szukać prawdy. Twierdzenia w nim zawarte są zupełnie gołosłowne i nie weryfikowalne. Nawet zasłanianie się rzekomymi wypowiedziami osób trzecich - jeżeli w ogóle miały miejsce - nie jest w stanie obronić wiarygodności artykułu i jego autora. Pomówienie o niekompetencji sędziowskiej i prowadzeniu zawodów piłkarskich pod wpływem alkoholu jest poważnym zarzutem zniesławiającym i znieważającym tego konkretnego sędziego. Dalej autor artykułu zupełnie bezpodstawnie i jednocześnie bezprawnie, bo tak należy rozumieć jego treść, kieruje do mnie bezpośrednio zarzut potencjalnego wpływania na decyzje Związku. Te stwierdzenia, nawet w formie postawionego pytania w komentowanym artykule stawiają mnie jako członka zarządu ZZPN w bardzo złym świetle. Zasiewanie w środowisku takich wątpliwości nie mających pokrycia w podstawowych faktach jest nie tylko przykładem złego nastawienia dziennikarza do mojej osoby i zwykłą niesprawiedliwością, ale bezpośrednio godzi w moje dobra osobiste, moją wiarygodność, rzetelność oraz uczciwość. Informuje również, że jakiekolwiek publikacje lub polemiki w przyszłości które nie będą opierały się na faktach które można obiektywnie zweryfikować i będą godziły w moje dobre imię lub zniesławiały, znieważały i stawiały w złym świetle spotkają się ze zdecydowaną reakcją na drodze postępowania sądowego. Kończąc, chciałbym życzyć wszystkim którym leży na sercu dobro piłki nożnej w naszym regionie, by kierując się, - chciałbym wierzyć szczerymi i dobrymi intencjami - doradzali i wypowiadali się publicznie ze znacznie większą rozwagą, wyobraźnią oraz przede wszystkim w oparciu o podstawowe fakty ustalone zgodnie z obowiązującymi procedurami, których w tym artykule zupełnie brakowało. Tylko one bowiem stanowią realną możliwość obrony swoich twierdzeń przed odpowiedzialnością karną lub cywilną przed sądem. Z piłkarskim pozdrowieniem Sebastian Basiejko relacjďż˝ dodaďż˝: maggi |
|