Niespodzianka z udziałem KPR-u Blejkan Gryfino
Dobry wieczór, mamy sobotę, 24 kwietnia 2021 roku. O godzinie 18:00 rozpoczęliśmy kolejny mecz II Ligi Pomorskiej. Przeciwnikiem był świeżo upieczony mistrz Polski juniorów - KS Szczypiorniak Olsztyn. Spotkanie zakończyło się niespodziewanym dla gospodarzy rezultatem, a mianowicie przegraną 24:26. Szersza relacja w materiale poniżej.
Zagraliśmy w następującym składzie: Kacper Kłodziński, Dawid Dobko - Lucjan Galus 6, Mateusz Jurkiewicz 5, Tomasz Grzegorek 3, Radal Lasko 3, Maciej Jezierski 2, Krzysztof Karnacewicz 2, Kamil Prokopczyk 1, Michał Statkiewicz 1, Szymon Tołyż 1, Marek Jezierski, Damian Dziapa, Michał Klemens, Kamil Kostrzewa, Radosław Jarząbek.
Niestety, musimy przyznać, mecz przegrany i to od samego początku. Drużyna gości była zmotywowana i bardzo pozytywnie nastawiona. Wywiozła z Gryfina zasłużone 3 punkty. Show, jakie pokazał nam bramkarz z Olsztyna Jakub Pikura to była czysta poezja. Dwoił i się̨ troił w bramce Szczypiorniaka, zdecydowany MVP meczu. A teraz coś o naszej drużynie. W pierwszej połowie padło rekordowo mało bramek. Tak słabej skuteczności w tym sezonie jeszcze nie mieliśmy. Obrona może zagrała dzisiaj dobry mecz, ale atak - zdecydowanie nie. I właśnie grą w ataku te zawody przegraliśmy, aczkolwiek ostatnie 10 minut było zdecydowanie pod naszą kontrolą, niestety cały pojedynek trwa 60 minut a nie 10. Na ławce zabrakło trenera Adama Zielińskiego. Jego funkcję pełnił duet Jakub Blejsz i Andrzej Kejs. Panowie mają ogromne pojęcie o piłce ręcznej i zaczęli wpuszczać́ w drugiej połowie spotkania zmienników. To był strzał w przysłowiową 'dziesiątkę'. Kacper Kłodziński w bramce ile mógł, to pomógł. Przyzwyczaił nas jednak do ciut lepszej dyspozycji. W drugiej części gry zastąpił go Dawid Dobko i zanotował 'wejście smoka' - wybronił dwa rzuty karne. To był zdecydowanie jego dobry dzień́. Na lewym rozegraniu trenerzy mieli do dyspozycji trzech zawodników. Szkoleniowcy postawili w drugiej połowie na Mateusza Jurkiewicza, który zaimponował bardzo dobrą skutecznością i udowodnił, że za późno wszedł na parkiet. Za to jego wejście dodało naszym „Gladiatorom” skrzydeł. Zapisał na swoim koncie 5 bramek i został jednogłośnie wybrany MVP naszej drużyny. Tomasz Grzegorek pomógł ile zdołał, ale obrona zespołu z Olsztyna skupiła się̨ właśnie na nim. W całym pojedynku zdobył tylko 3 bramki. Rafał Lasko tak samo (też 3 trafienia). I na koniec Lucjan „Maszyna” Galus - jak to na snajpera przystało - 6 trafień. Za to ten ostatni karny i dobitka - no szkoda - nieprędko o tym zapomnimy. Niesmak pozostaje - w dwumeczu jesteśmy lepsi. Lidera ligi w Gryfinie nadal mamy, więc gramy dalej. Do zakończenia sezonu pozostają̨ dwa spotkania. Za dwa tygodnie jedziemy do Kwidzyna na mecz rewanżowy z tamtejszą młodzieżą z SMS-u. To właśnie oni jako pierwsi zdobyli twierdzę Gryfino. Przed nami ciężkie treningi, dużo rozmów w szatni - będzie dobrze. To był ostatni mecz na naszej nowej hali, szkoda że przegrany, ale my gramy dalej i będziemy walczyć do samego końca. Dziękujemy, że jesteście z nami.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: KPRGryfino |
|