Przed przerwą
Najsłabsza drużyna PKO Ekstraklasy przyjeżdża do Szczecina. Kibice mają prawo oczekiwać powtórki z meczu ze Stalą Mielec, czyli efektownego i pewnego zwycięstwa. Portowców odwiedzi beniaminek z dalekiej Lubelszczyzny. Górnik Łęczna to na ten moment ostatni zespół ligowej tabeli. Łęcznianie w swoim dorobku mają zaledwie jedno zwycięstwo. Choć do końca sezonu jeszcze bardzo daleko, to jeśli zespół z Łęcznej nie poprawi formy, będzie miał olbrzymie kłopoty z utrzymaniem się w lidze. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 15, a poprowadzi je Piotr Lasyk.
Zespół z Łęcznej ma spore problemy z odnalezieniem się w elicie. Łęcznianie wywalczyli punkty w trzech z dziewięciu rozegranych spotkań. Jedyne zwycięstwo odnieśli w spotkaniu z Wisłą Płock (3:2), a do tego punktowali w meczach z Cracovią Kraków (1:1), a także ze Śląskiem Wrocław (0:0). Beniaminek przegrał już sześć razy, co jest najgorszym wynikiem w lidze. Szczególnie dotkliwe były porażki z Wartą Poznań oraz Lechią Gdańsk. Obie po 4:0 przed własną publicznością. Górnicy to także najgorsza ofensywa (7 goli zdobytych), a także defensywa rozgrywek (22 gole stracone, co daje średnią 2 goli na mecz).
Piłkarze z Łęcznej w poprzednim sezonie zajęli dopiero szóste miejsce w lidze. W barażach o PKO Ekstraklasę rozprawili się jednak z GKS-em Tychy (wygrana po rzutach karnych) oraz z ŁKS-em Łódź. Dla zespołu z Lubelszczyzny oznaczało to powrót do ekstraklasy po czterech latach. Górnik rozgrywa swój ósmy sezon na tym szczeblu rozgrywkowym. Najwyżej notowany klub Lubelszczyzny najlepiej wspomina kampanię 2004/05, kiedy to zajął najwyższe miejsce w historii - siódme. Pracujący w klubie od maja 2019 roku Kamil Kiereś nie może spać spokojnie. Jeśli wkrótce nie zażegna kryzysu najprawdopodobniej będzie musiał rozstać się z drużyną. Zespół z Łęcznej opiera się przede wszystkim na zawodnikach z Polski. Nie brakuje mu piłkarzy z pokaźnym doświadczeniem na szczeblu ekstraklasy. Nim mogą pochwalić się choćby Janusz Gol, Michał Mak, Bartosz Rymaniak czy Bartosz Śpiączka. Ten ostatni odpowiada za 4 gole Górnika w tym sezonie. Były snajper Floty Świnoujście w minionej kolejce pauzował za cztery żółte kartki. W wąskim gronie obcokrajowców, w Łęcznej na pewne miejsce w składzie mogą liczyć Ukrainiec Serhij Krykun oraz Brazylijczyk Leândro. Na wypożyczeniu w zespole z Lubelszczyzny przebywają Marcel Wędrychowski i Kryspin Szcześniak. Portowcy mają korzystny bilans gier z zespołem z Łęcznej. Kiedy losy obu drużyny przecinały się ostatnim razem, łęcznianie byli jednak niewygodnym rywalem. 2 marca 2015 roku Górnik odniósł pierwsze w historii zwycięstwo w Szczecinie, 1:0 po golu Grzegorza Bonina. Pogoń pokonała łęcznian u siebie niecałe dziesięć lat temu. Na szczeblu I ligi Duma Pomorza wygrała 4:0, a ozdobą spotkania był gol zdobyty bezpośrednio z rzutu rożnego przez Ediego Andradinę. Ekstraklasowe zwycięstwo Pogoni u siebie z Górnikiem miało miejsce jeszcze dawniej, bo we wrześniu 2006 roku (3:0). Szczecinianie przełamali ostatnio złą passę. Mimo słabego widowiska Pogoń odniosła ważne zwycięstwo z Wisłą w Krakowie. Kosta Runjaić ostrzega przed dopisywaniem trzech oczek przed spotkaniem. Portowcy potrafili już mocno zawieść w tym sezonie, dlatego do meczu z Górnikiem muszą podejść z odpowiednim nastawieniem. Różnicę w tabeli trzeba potwierdzić na boisku od pierwszego do ostatniego gwizdka, nie tracąc koncentracji choćby przez moment.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|