Dziś o godzinie 18 zainaugurują drugoligowe rozgrywki na własnym boisku piłkarze Kotwicy Kołobrzeg. W derbach województwa zachodniopomorskiego zmierzą się z Chemikiem Police, zespołem, który do końca nie był pewien w której lidze zagra.
Kołobrzeżanie przystąpią do tego spotkania z pewnością odpowiednio zmotywowani. Pierwszy mecz bowiem przegrali w Słubicach z tamtejszą Polonią 0:1 i teraz muszą ciężko pracować na zaufanie ze strony kibiców. W naszym zespole, poza kontuzjowanymi od dłuższego czasu Andrzejem Matwijowem i Józefem Misztalem, wszyscy piłkarze są do dyspozycji trenera Tomasza Arteniuka.

Dzisiejszy przeciwnik Kotwicy, Chemik Police, jeszcze parę tygodni temu przygotowywał się do startu w III lidze. Zawirowania z licencjami i karnymi degradacjami na wyższych poziomach rozgrywek spowodowały jednak, że nagle policzanie znaleźli się klasę wyżej. Takie sytuacje często powodują słabsze występy drużyny na początku rozgrywek. Brak odpowiedniego przygotowania, szczególnie kadrowego, na wyższą ligę sprawia, że zespół początkowo znacznie odstaje poziomem od reszty stawki. Było to widać już w I kolejce, gdy Chemik na własnym boisku został rozbity 2:5 przez Nielbę Wągrowiec.
Dodatkowym plusem dla Kotwicy jest fakt, że Chemik w Kołobrzegu grać nie potrafi. Od początku XXI wieku obie jedenastki przy Śliwińskiego spotkały się pięciokrotnie i za każdym razem wygrywała Kotwica. Ostatnio, w poprzednim sezonie, podopieczni Tomasza Arteniuka zwyciężyli 3:1 po trafieniach Józefa Misztala, Kamila Jackiewicza i Marcina Pisarczyka, honorowe trafienie dla gości uzyskał wówczas Przemysław Ciołek. Kołobrzescy kibice liczą, że tym razem trzy punkty również zostaną w Kołobrzegu.




www.gazetakolobrzeg.pl