Zwycięski debiut trenera Kolendowicza
Robert Kolendowicz idealnie rozpoczął pracę na stanowisku pierwszego szkoleniowca Pogoni Szczecin. Portowcy za sprawą trafień Vahana Bichakhchyana i Kacpra Łukasiaka pewnie pokonali Widzew Łódź i tym samym objęli pozycję lidera w ligowej tabeli.
Szczecinianie od początku rywalizacji narzucili rywalowi swoje warunki gry. Tworzyli efektowne akcje poprzez wymiany krótkich podań na skrzydła, a następnie wykonywali groźne próby dośrodkowań w pole karne łodzian. Po jednym z nich (autorstwa Kamila Grosickiego) piłka ostatecznie trafiła pod nogi Kacpra Łukasiaka, który jednak uderzył za mocno.
Pogoń próbowała na różne sposoby rozmontować obronę Widzewa i wyjść na prowadzenie. Najpierw golkiper gości, Rafał Gikiewicz, skutecznie interweniował po tym, jak Vahan Bichakhchyan chciał go pokonać uderzeniem z ostrego kąta „szesnastki”. Natomiast w 21. minucie Ormianin wreszcie dopiął swego i otworzył wynik meczu. Otrzymał kapitalne górne podanie od Leonardo Koutrisa i zupełnie niepilnowany przez łódzkich stoperów głową skierował futbolówkę do bramki. Warto podkreślić, że Widzewiacy praktycznie nie potrafili wyjść z własnej połowy. Po pół godziny starcia podopieczni trenera Roberta Kolendowicza byli bliscy drugiego trafienia, ale zawodnik z Łodzi na linii bramkowej zablokował uderzenie Alexandra Gorgona. Następnie analogiczna sytuacja miała miejsce po próbie „Grosika”. Widzew pierwszy raz zagroził gospodarzom tuż przed przerwą, kiedy to Fran Alvarez z rzutu wolnego zaadresował piłkę do Imanda Rondcia, tyle że napastnik nie zdołał z bliska pokonać Valentina Cojocaru.
Pierwsze 45. minut to był wręcz koncertowy występ „Dumy Pomorza”. Piłkarze spod znaku Gryfa realizowali to, o czym mówił na premierowej konferencji prasowej ich nowy szkoleniowiec - totalnie zdominowali oponenta, gracze ofensywni stosowali zabiegi związane z apozycyjnością oraz śrubowali licznik podań w tzw. trzeciej tercji. Zabrakło tylko wyższego prowadzenia, a dokładnie skutecznej finalizacji znakomitych akcji, zwłaszcza tej na sekundy przed zejściem do szatni, przez Efthymisa Koulourisa. Początek drugiej części spotkania mógł idealnie ułożyć się dla Pogoni. Błyskawicznie wyprowadzony kontratak finalizował Vahan Bichakhchyan. Niestety, trafił w słupek, a dodatkowo nasz grecki snajper nie dokonał celnej poprawki. Portowcy głównie tworzyli zagrożenie za sprawą solowych popisów Kamila Grosickiego. Prawy defensor gości, Lirim Kastrati ewidentnie nie radził sobie z nim, stąd trener, Daniel Myśliwiec, był zmuszony dokonać korekty na tej pozycji i zdjął Kosowianina. Następne minuty rywalizacji upłynęły pod znakiem bardziej bezpiecznych zagrań naszej drużyny, nastawionej na to, żeby przede wszystkim nie popełnić błędu. Nie forsowała już tak szybkiego tempa, starała się długo utrzymywać przy futbolówce. Wprawdzie Widzew konstruował ataki, lecz poza pojedynczymi zrywami, granatowo-bordowa publiczność nie musiała drżeć o pozytywne zakończenie. Można rzec, że szczecinianie uśpili czujność Widzewiaków, podpuścili ich i w 72. minucie zadali im kolejny cios. „Grosik” wypieścił dośrodkowanie w szesnastkę rywala, a Kacper Łukasiak perfekcyjnie ułoży stopę i uderzył w „okienko” bramki strzeżonej przez Rafała Gikiewicza. Używając bokserskiej nomenklatury - przeciwnicy zaliczyli nokaut, ponieważ potem nie byli już w stanie w żaden sposób odpowiedzieć. Nasz zespół w pełni kontrolował przebieg wydarzeń na boisku. Wygrana 2:0 oznacza to, że zasiadamy w fotelu lidera Ekstraklasy i czekamy na niedzielne rozstrzygnięcia w pozostałych starciach! PKO BP Ekstraklasa, 5. kolejka Pogoń Szczecin - Widzew Łódź 2:0 (1:0) 1:0 - Vahan Bichakhchyan 21’ 2:0 - Kacper Łukasiak 72’ Pogoń Szczecin: 77. Valentin Cojocaru - 32. Leonardo Koutris, 4. Leonardo Borges, 23. Benedikt Zech, 28. Linus Wahlqvist - 7. Rafał Kurzawa (27. Olaf Korczakowski 88'), 20. Alexander Gorgon (8. Fredrik Ulvestad 65’), 19. Kacper Łukasiak (10. Adrian Przyborek 78’), 22. Vahan Bichakhchyan, 11. Kamil Grosicki (21. Joao Gamboa 78’) - 9. Efthymis Koulouris (51. Patryk Paryzek 88’) Widzew Łódź: 1. Rafał Gikiewicz - 62. Lirim Kastrati (91. Marcel Krajewski 57’), 4. Mateusz Żyro, 15. Juan Fernandez, 2. Luis Silva - 7. Jakub Łukowski (37. Sebastian Kerk 65’), 25. Martin Hanousek (6. Juljan Shehu 78’), 10. Fran Alvarez, - 77. Jakub Sypek (8. Hilary Gong 57’), 78. Kamil Cybulski, 9. Imad Rondić (17. Hubert Sobol 65’) Żółte kartki: Gorgon
�r�d�o: pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|