Już od pierwszych minut spotkania do zdecydowanych ataków przystąpili podopieczni Andrzeja Kucharskiego. Pierwszy groźny strzał gospodarze oddali w 15 minucie. Z rzutu wolnego z 30 metrów uderzył Marcin Pawłowski, jednak bramkarz gości nie dał się zaskoczyć. Kilka minut później powinno być już 1:0. Po dośrodkowaniu Arka Pawłowskiego z lewej strony boiska, piłkę do bramki skierował Łukasz Grygiel ale sędzia pokazał pozycję spaloną. Kolejną znakomitą okazję w 35 minucie zmarnował Wojtek Cichy, który uderzając piłkę 'szczupakiem' minimalnie przestrzelił. Piłkarze z z Mostów w pierwszej odsłonie ani razu poważniej nie zagrozili bramce Mewy. Pierwsza połowa 0:0.

W drugiej części meczu gra się wyrównała. Gra toczyła się w trybie 'akcja za akcję'. Najpierw w 65 minucie piłkę do bramki gości skierował Cichy, niestety sędzia boczny pomylił się i pokazał pozycję spaloną. W odpowiedzi piłkarze Promienia dwukrotnie w ciągu 10 minut zagrozili bramce Mewy. W pierwszej z tych sytuacji, do wrzutki z 40 metrów źle wyszedł Tichanów i piłka po jego interwencji wylądowała na poprzeczce bramki. W drugiej akcji ładnym podaniem ze środka pola popisał się pomocnik z Mostów. Do piłki w polu karnym dopadł napastnik, ale jego strzał w długi róg bramki w ładny sposób obronił golkiper Mewy. Najwięcej emocji wzbudziły jednak sytuacje z doliczonego czasu gry. W 91 minucie spotkania napastnik drużyny gości z 8 metrów posłał piłkę obok bramki gospodarzy. Piłkę z linii 5 metrów szybko wybił bramkarz. W środku pola przejął ją Łukasz Grygiel i szybko zagrał do wbiegającego z prawej strony Krzysztofa Waldona. Ten po minięciu jednego obrońcy mocno dośrodkował ją w pole karne, a tam czekał już na nią Grygiel, który nie miał problemów z umieszczeniem jej obok bezradnego bramkarza gości. Koniec meczu 1:0.

Spotkanie to zakończyło złą passę Mewy, w której to od 27.09.2008 roku nie potrafiła wygrać ligowego meczu na własnym obiekcie. Teraz trzeba tylko czekać na wyjazdowe zwycięstwo, na które piłkarze z Reska czekają od 06.09.2008 roku.... Najbliższa okazja już w niedzielę, 26 kwietnia na obiekcie sportowym w Świnoujściu.

�r�d�o: www.lksmewaresko.pl