Dziś tj.19.09.2009 r. przed meczem Zarząd LKS „Iskra” Golczewo wraz z piłkarzami zrobili w szatni miłą niespodziankę trenerowi Józefowi Andrzejewskiemu, który w niedziele obchodzi urodziny. Miła atmosfera spowodowała, że piłkarze wyszli na boisko w meczu z liderem „Radowią” Radowo Małe bardzo naładowani z chęcią wygranej.
Mecz okazał się bardzo żywym spotkaniem. Jednak zaczął się od pechowej kontuzji najlepszego strzelca „Iskry” - Wojciecha Trepkowskiego, którego już w 9 minucie meczu zastąpił go Kamil Kowalski. Zmiana okazała się strzałem w dziesiątkę trenera gospodarzy, gdyż Kowalski w 11 minucie meczu idealnie obsłużył Taśmińskiego, który strzelił bramkę na 1:0. W 21 minucie meczu piłkarz gospodarzy Łukasz Wawrzyńki tak niefortunnie wybijał piłkę w polu karnym, która wpadła pod nogi Warcholskiego, a ten umieścił ją do pustej bramki i zrobiło się 1:1. Do przerwy wynik się już nie zmienił.

Po przerwie Andrzejewski wpuszcza Rafała Lipińskiego, który doskonale dyrygował w drugiej połowie obroną Golczewian. Piłkarze raz po raz atakowali bramkę Radowian, jednak piłka po strzałach Krzysztofa Dobrowolskiego, Krzysztofa Taśmińskiego, Michała Piotrowskiego, Sebastiana Madeja oraz Mateusza Pawłowskiego nie potrafiła znaleźć drogi do bramki. Goście sporadycznie atakowali, jednak w bardzo dobrej formie jest ostatnie bramkarz „Iskry” - Piotr Przychodzeń, który nie dał się już zaskoczyć w tym meczu. W końcu nadchodzi 82 minuta kiedy to po pięknej centrze Pawłowskiego, silnie głową w pole karne piłkę zbija Lipiński, którą dopada Taśmiński i strzałem w długi róg ustala wynik spotkania 2:1. Na fakt zasługuje również bardzo brutalna gra piłkarzy z Radowia, sędzia już po pierwszej połowie pokazać czerwony kartonik kilku zawodników. Gratuluję zwycięstwa „Iskrze” Golczewo oraz życzę powodzenia w lidze „Radowi”.