Bardzo ważne zwycięstwo
![]() Mecz rozpoczął się spokojnie, jak gdyby obie jedenastki badały swoje możliwości. Pierwsze akcje albo były przerywane interwencjami bramkarzy, albo kończyły się odgwizdaniem spalonego. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce w 7 minucie meczu, gdy po dośrodkowaniu z lewej strony w pole karne, zawodnik Kotwicy minał się z piłka i wpadł do bramki, a piłka trafiła w słupek bramki Szafrańskiego. Chojniczanka mądrze rozgrywała piłkę w środku boiska, jednak brakowało ostatniego dokładnego podania, by wykończyć akcję.
W 27 minucie Filip Marciniak zauważył, że bramkarz Kotwicy zbyt daleko wyszedł z bramki i z narożnika pola karnego lobem umieścił piłkę w siatce, dając Chojniczance prowadzenie. Nie minęło dziesięć minut, gdy po rzucie rożnym dla Kotwicy, zamieszanie w polu karnym wykorzystał Gracjan Szymański i w 35′ strzałem z kilkunastu metrów wyrównał wynik spotkania. Jeszcze przed przerwą Chojniczance udało się ponownie objąć prowadzenie. Po raz kolejny tego dnia, dobrą akcję prawą stroną przeprowadził Marciniak, minął dwóch zawodników Kotwicy i idealnie dośrodkował do Patryka Kaszczyszyna, a ten z bliskiej odległości bez problemu wpakował piłkę do bramki. Pierwsza część meczu, po dobrej grze obu drużyn zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Chojniczanki.
W drugiej części meczu zarysowała się większa przewaga Chojniczanki. Raz za razem podopieczni Sławomira Suchomskiego próbowali podwyższyć jednobramkowe prowadzenie. Brakowało jednak szczęścia i dokładności. 100% sytuacji nie wykorzystał Kaszczyszyn, marnując sytuację sam na sam z bramkarzem Kotwicy. Po nieudanych próbach strzelenia z dystansu Ziemaka, Fabicha i Atanackovicia kolejnej sytuacji sam na sam nie wykorzystał Pestka, tym razem gospodarzy uratował słupek. Gdy wydawało się, że strzelenie gola przez Chojniczankę jest tylko kwestią czasu, po jednym z rzutów rożnych dla Kotwicy, pięknym strzałem z pierwszej piłki z ok. 25 metrów popisał się Adam Frączczak. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki, po raz kolejny doprowadzając do remisu. Na szczęście żółto-biało-czerwoni konsekwentnie grali swoje i po kilku kolejnych groźnych akcjach Maciej Megger ustalił wynik spotkania. Rzut rożny wybił Marciniak, głową zagrał Trzebiński do Meggera i ten także strzałem głową zdobył bramkę. W końcówce gospodarze rzucili się do odrabiania strat, zamknęli Chojniczankę na jej własnej połowie, ale wynik meczu nie uległ już zmianie i 3 pkt po dobrym meczu trafiły do Chojnic.
�r�d�o: mkschojniczanka.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Venus |
|