Koniec marzeń
Piłkarze Floty Świnoujście pozostawili sobie tylko minimalne szanse na awans do T-Mobile Ekstraklasy. Wyspiarze zremisowali na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz 2:2 (0:0). W dalszym ciągu nie wiemy kto zdoła awansować. Kibice, którzy oglądali sobotni mecz w Bydgoszczy nie mogą żałować. Piłkarze szczególnie w końcówce stworzyli widowisko godne co najmniej rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy.
Obie drużyny spokojnie rozpoczęły spotkanie. W pierwszej części gry kibice nie obejrzeli zbyt wielu ciekawych akcji. Bardzo aktywny w szeregach gości był Charles Nwaogu. To właśnie snajper Floty stworzył sobie pierwszą dobrą okazję na gola, ale jego uderzenie zza pola karnego minimalnie minęło prawy słupek bramki Zawiszy. Kolejną sytuację miał Krzysztof Bodziony, który oddał celny strzał głową po dośrodkowaniu z głębi pola Michała Stasiaka. W 35 minucie bliski zaskoczenia Grzegorza Kasprzika z dystansu był Kamil Drygas. Piłka na szczęście minęła jednak nieznacznie bramkę świnoujścian. Przed przerwą do siatki Zawiszy trafił Charles Nwaogu, ale sędzia słusznie nie uznał gola, ponieważ napastnik Wyspiarzy był na spalonym.
Po przerwie błąd Sebastiana Zalepy mógł wykorzystać Michał Masłowski, jednak nie sięgnął piłki w polu karnym. W 58 minucie Wyspiarze potwierdzili swoją dominację na boisku. Ze skrzydła futbolówkę wrzucił Radosław Jasiński, a wślizgiem w bramce umieścił ją Sebastian Zalepa. Po straconym golu bydgoszczanie przejęli inicjatywę. W 80 minucie Daniel Mąka przedarł się w pole karne Floty i w sytuacji sam na sam pokonał Grzegorza Kasprzika. Wyspiarze jeszcze się nie otrząsnęli, a już przegrywali. Bezpośrednio z rzutu rożnego w 84 minucie gry bramkę zdobył Piotr Petasz. Kiedy kibice Zawiszy odliczali już ostatnie minuty meczu, ciesząc się z awansu, na ziemię sprowadził ich Arkadiusz Aleksander. Napastnik Floty, który na boisku pojawił się chwilę wcześniej, wykorzystał podanie Marka Niewiady i pokonał Wojciecha Kaczmarka. W doliczonym czasie gry obie drużyny mogły zadać decydujący cios. Najpierw Wyspiarze zepsuli kontratak czterech na dwóch, a następnie Piotr Petasz mógł zostać bohaterem Bydgoszczy, ale trafił tylko w słupek bramki Floty. Przed nami ostatnia kolejka. Największe szanse na awans ma Zawisza, który jedzie do ostatniej Polonii Bytom. Flota u siebie zagra z Termaliką i jeśli chciałaby awansować, musiałaby wygrać co najmniej 5:0, a dodatkowo Cracovia musiałaby zremisować lub przegrać w Legnicy. Statystki mecz Zawisza - Flota Strzały celne: 5 - 5 Strzały niecelne: 6 - 6 Faule: 14 - 10 Spalone: 1 - 4 Rzuty rożne: 8 - 6
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|