Pierwszoligowi koszykarze Spójni Stargard Szczeciński 13 kwietnia 2013 roku przegrali 79:80 z AZS WSGK Kutno (obecnie Pro-Basket Kutno). Od tego meczu upłynęło sporo czasu. Biało-bordowi po ponad pięciu miesiącach przerwy w końcu wracają na ligowe parkiety. W najbliższą sobotę (28.09) we własnej hali, pojedynkiem z MOSiR-em Krosno zupełnie inna drużyna niż w kwietniu br., zainauguruje rozgrywki na zapleczu Polskiej Ligi Koszykówki.
Od wspomnianego wcześniej meczu w play-off w zespole grającym na co dzień w Wali OSiR przy ul. Pierwszej Brygady doszło do prawdziwego 'trzęsienia ziemi'. Władze klubu postanowiły odmłodzić skład, oprzeć go przede wszystkim na własnych wychowankach bądź zawodnikach, którzy już w Spójni występowali.

W biało-bordowych szeregach nie zobaczymy już przede wszystkim Tomasza Stępienia, Adama Parzycha i Huberta Pabiana czyli koszykarzy, którzy decydowali o obliczu Spójni. Pożegnano się także z Kamilem Michalskim, Piotrem Trepką, Bartłomiejem Szczepaniakiem i Łukaszem Ratajczakiem.

W zamian stargardzcy kibice będą teraz mogli podziwiać grę: Łukasza Bodycha (GKS Tychy), Adriana Sulińskiego (Znicz Basket Pruszków), Piotra Wojdyra (Wilki Morskie Szczecin), Jerzego Koszuty (AZS Radex Szczecin), Daniela Szymkiewicza (Polpharma Starogard Gdański), Pawła Bodycha (wychowanek), Calvina Jurewicza-Johnsona (USA: Baruch College), Tomasza Ejsmonta (MCKiS Termo-Rex Jaworzno) i Michała Kwiatkowskiego (Znicz Basket Pruszków). Warto jednak zaznaczyć, że Szymkiewicz jest kontuzjowany i podobnie jak Filip Dylik jutro nie zagra.

5 sierpnia rozpoczęto przygotowania do nowego sezonu, pierwsze gry nie napawały optymizmem, ale w miarę kolejnych kontrolnych potyczek zespół zaczynał się zgrywać. Co prawda zwycięstwa w sparingach i grach turniejowych nie przychodziły (bilans przed sezonowy 1-10), ale to nie było najważniejsze. Jak to mówią, kto wygrywa w sparingach, ten przegrywa w sezonie. Stargardzianie powyższe stwierdzenie będą mogli zweryfikować już w sobotę, mierząc się z rewelacją poprzednich rozgrywek czyli MOSiR-em Krosno.

Podkarpacka drużyna awansowała do finałów play-off i napędziła sporego strachu wielkiemu faworytowi rozgrywek tj. Śląskowi Wrocław. Ostatecznie do PLK awansowali Wrocławianie a w Krośnie mimo udanego sezonu postanowiono także dokonać szeregu zmian w składzie.

W Stargardzie Szczecińskim nie ma już Stępnia, natomiast w Krośnie Kamila Łączyńskiego, który to odszedł do Rosy Radom. Jakiego zawodnika brak jest bardziej w danej drużynie będziemy mogli przekonać się także w sobotę.
MOSiR 2012/2013 to nie tylko jednak Łączyński warto zaznaczyć, że zespół opuścili także Łukasz Paul, Andrzej Misiewicz, Rafał Glapiński. Kontuzjowany jest Damian Bołd. Do sobotnich gości przybyli za to: Grzegorz Grochowski (MKS Dąbrowa Górnicza), Paweł Bogdanowicz (Rosa Radom), Michał Musijowski (Polonia Przemyśl), Michał Sadło (CSM Kuźnia Koszykówki Stalowa Wola), Marcin Malczyk (Start Gdynia), Dariusz Wyka (Polonia Przemyśl), Wojciech Fraś (Astoria Bydgoszcz), Michał Mazur (wychowanek). Można powiedzieć, Krośnieński zespół to mieszanka młodości z doświadczeniem.

Rok temu dwukrotnie wyraźnie lepsi byli gospodarze, jak będzie tym razem? Czy nowej, odmłodzonej Spójni uda się sprawić niespodziankę i pokonać jednego z faworytów? O tym przekonamy się w sobotę wieczorem. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17.00. Serdecznie zapraszamy.

ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / Sportowe Fakty