Wilki zawyły w Kutnie - z bólu
Czy można w ciągu tygodnia wygrać jeden mecz 30 punktami, by w drugim spotkaniu przegrać taką samą ilością punktów? Można: zrobili to koszykarze King Wilków Morskich Szczecin, którzy - po zwycięstwie w poprzedniej kolejce nad Astorią Bydgoszcz 93:63 - dziś przegrali z Polfarmeksem Kutno 60:90.
To druga porażka drużyny trenera Marka Żukowskiego i druga z zespołem, który jest uznawany za jednego z kandydatów do awansu do Tauron Basket Ligi. Z MOSiR-em Krosno szczecinianie walczyli do ostatnich sekund, natomiast z Pro-Basketem Kutno już pierwsza kwarta pokazała, że Wilki Morskie nie będą w stanie nawiązać wyrównanej walki z krośnianami. Wilki przegrały tę część 18:33.
Co prawda, mecz trwa 40 minut, ale zawodnicy ze Szczecina jedynie w drugiej i trzeciej ćwiartce toczyli wyrównany bój z Polfarmeksem, albowiem w czwartej odsłonie ponownie oddali pole Pro-Basketowi.
Najskuteczniejszymi Wilkami, w tym jakże nierównym pojedynku, byli Marcin Flieger (17 pkt.) i Radosław Bojko (15 pkt., 8 zb.), co oznacza, że wszyscy pozostali zdobyli... 25 oczek. Natomiast sami rezerwowi Polfarmeksu Pro-Basketu zdobyli prawie 50 punktów. Polfarmeks Pro-Basket Kutno - King Wilki Morskie Szczecin 90:60 (33:18, 24:20, 14:14, 19:8) Polfarmeks Pro-Basket: Dłuski 21, Jakóbczyk 14, Rduch 12, Bartosz 11, Glabas 9, Kulon 8, Sikora 8, Garbacz 3, Mazur 2, Pabian 2 King Wilki Morskie: Flieger 17, Bojko 15, Kuśmieruk 8, Stokłosa 7, Kowalczuk 6, Pluta 6, Adamkiewicz 1, Balcerek 0, Majcherek 0, Trela 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|