Wygrali, ale nie odrobili różnicy z rundy jesiennej
Chociaż początki pierwszej i drugiej połowy na to wskazywały stargardzka Spójnia w meczu 15. kolejki pokonała na własnym parkiecie Astorię Bydgoszcz, ale niestety nie odrobiła dwunastopunktowej straty z początku sezonu, która może okazać się kluczowa na koniec rozgrywek.
Gospodarze roztrwonili dziesięć punktów przewagi co doprowadziło do emocjonującej końcówki i choć wynik na to nie wskazuje to losy meczu rozstrzygnęły się w ostatnich sześćdziesięciu sekundach. Dzięki dobrej grze Michała Kwiatkowskiego gospodarze ostatecznie wygrali 78:68.
Biało-bordowi słabo zaczęli zawody, bydgoszczanie wykorzystali i m. in. po dwóch celnych trójkach objęli prowadzenie 11:2. Dopiero potem ostro wzięli się do roboty. Najpierw za sprawą Stokłosy (10 pkt w pierwszych dziesięciu minutach), zniwelowali stratę do czterech oczek na koniec pierwszej kwarty, potem po dobrej grze całego zespołu, notując m. in. serię 17:0 na przerwę schodzili z prowadzeniem 43:36.
Po zmianie stron wyglądało, jakby gospodarze zostali w szatni. Pozwolili Astorii nie tylko na odrobienie strat a wyjście strat, ale wyjście na minimalne prowadzenie. Na całe szczęście gospodarze, którzy często przegrywali spotkania przez gorszą trzecią kwartę tym razem podjęli rękawice. Rozpoczął się typowy mecz walki, który trwał do ostatnich sekund pojedynku. Jeszcze na 53 sekundy przed końcem na tablicach widniał wynik 66:66. Później jednak stargardzianie zagrali doskonale w obronie, nie pozwalając przyjezdnym zdobywać punktów i mimo mizernego wsparcia kibiców zainspirowani grą Kwiatkowskiego (8 pkt w końcówce i 23 punktów w całym meczu) przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Udało im się nawet osiągnąć dziesięciopunktową przewagę, ale do odrobienia dwunastu punktów z pierwszego meczu zabrakło czasu. Spójnia Stargard Szczeciński - Astoria Bydgoszcz 78:68 (24:28;19:8;13:23;22:9) Spójnia: Kwiatkowski 23 (4x3), Stokłosa 17 (9 as., 3x3), Koszuta 14, Soczewski 10 (8 zb.), Pytyś 6, Bodych 4 (5 zb.), Grudziński 4 (5 zb.), Ejsmont 0, Suliński 0, Wróblewski 0 Astoria: Kowalewski 18 (3x3), Robak 10, Bierwagen 9, Laydych 9, Małgorzaciak 9, Szyttenholm 8 (7 zb., 4 straty), Lewandowski 5, Barszczyk 0, Milczyński 0, Obarek 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|