Mecz o być albo nie być...
W 20. kolejce pierwszej ligi koszykarzy stargardzkiej Spójnię czeka pojedynek z serii: wygrana albo śmierć. Do czerwonej latarni ligi (ten niechlubny tytuł w tej chwili pełnią biało-bordowi) przyjeżdża beniaminek i przedostatni zespół MKCiS Jaworzno. Jak łatwo się domyślić drużyna ze Śląska, podobnie jak AZS Politechnika Poznańska, Znicz Basket Pruszków i Astoria Bydgoszcz to bezpośredni rywale stargardzian w walce o dziesiątą lokatę, która bez morderczego play-outu pozwala utrzymać się w lidze. Na razie w najgorszej pozycji jest Spójnia a liderem stawki jest drużyna z Bydgoszczy. Po tej serii może się to zmienić, ale czy pozytywnym aspekcie dla Spójni. To już tylko zależy od nich samych.
Jaworzno w ostatnich dwóch pojedynkach mierzyło się z czołówką ligi. O ile starcie z Pro-Basket Kutno zakończyło się katastrofą to już mecz z PC SideN-em nie wyglądał aż tak tragicznie. Spora w tym zasługa kwartetu: Marcin Wróbel, Dawid Grochowski, Michael Gospodarek i Paweł Śpica, którzy w sumie zdobyli 52 punkty.
Tydzień temu stargardzianie mimo nieobecności Marcina Stokłosy i Arkadiusza Soczewskiego i kontuzji w trakcie meczu Marcina Zarzecznego 'postawili się' w derbowym pojedynku King Wilkom Morskim. Długo byli równorzędnym rywalem a co więcej w pierwszej połowie prowadzili nawet sześcioma oczkami. Ostatecznie okazali się gorsi i przegrali 54:68. Teraz po prostu muszą wygrać, rywal na wyjazdach podobnie jak Spójnia nie radzi sobie najlepiej. Biało-bordowi potrzebują jednak wsparcia dlatego serdecznie zapraszamy do przyjścia o godz. 17.00 do Hali przy ul. Pierwszej Brygady i dopingu dla podopiecznych Czesława Kurkianieca.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|