Emocje były tylko przez dwie minuty
Kibice, którzy stawili się do hali przy ulicy Pierwszej Brygady w Stargardzie Szczecińskim w nadziei na zobaczenie dobrej gry swoich ulubieńców srogo się zawiedli. Biało-bordowi bowiem przez większość pojedynku z MKS Dąbrowa Górnicza byli tłem dla rywala i przegrali 63:91 mocno komplikując sobie walkę o utrzymanie.
Emocji w tym pojedynku było nie wiele, tylko przez dwie minuty i to nie na samym początku a w końcówce pierwszej kwarty. Starcie dla Spójni rozpoczęło się fatalnie, bowiem już po 240 sekundach przegrywała ona 0:12, dopiero wtedy pierwsze oczka dla gospodarzy zdobył Marcin Stokłosa.
W drugiej części kwarty podopieczni Czesława Kurkianieca wzięli się za odrabianie strat. Szło to początkowo powoli, rozpędu nabierając w końcowych 120 sekundach tej części gry. Po rzutach Koszuty, M. Kwiatkowskiego i Stokłosy i serii 7:0 miejscowy doprowadzili już do wyniku 17:19. Skrzydła podcięła im jednak trójka Szymańskiego i faul techniczny, który otrzymał Stokłosa. Goście skorzystali z prezentu i pewnie wykorzystali rzuty wolne, dodatkowo też na punkty zmienili ostatnią akację i wygrali tą kwartę 26 do 17.
Jak się później okazało, był to koniec emocji w tym meczu. MKS korzystając aż z trzech przestojów biało-bordowych do przerwy dorzucił jeszcze dziesięć oczek przewagi. Po zmianie stron nie wiele się zmieniło. Tylko przez pięć minut drugiej części meczu Spójni udawało się powstrzymać dalszą ucieczkę rywalowi. Później jednak mogli się tylko przyglądać jak 'zaczarowana' piłka wpada do ich obręczy po kolejnych celnych rzutach Michała Wołoszyna i spółki zza linii 6,75. Co warto podkreślić goście trafili aż sześć kolejnych rzutów za trzy punkty. Goście ostatecznie wygrali 91:63 i są pewni udziału w play-off. Spójnia do dziesiątej Astorii traci trzy punkty i szanse na tą bezpieczną lokatę ma już tylko matematyczne. Przed nią arcyważne mecze ze Zniczem Basket Pruszków i AZS-em Politechniką Poznań, aby w decydujących pojedynkach play-out o utrzymanie chociaż w jednej rywalizacji mieć w decydującym spotkaniu przewagę własnego parkietu. Spójnia Stargard Szczeciński - MKS Dąbrowa Górnicza 63:91 (17:26;10:20;19:23;17:22) Spójnia: Suliński 11 (3x3), Koszuta 11, M. Kwiatkowski 10 (4 przechwyty), Pytyś 8 (6 zb.), Bodych 7, Stokłosa 7, Ł. Kwiatkowski 4 (6 zb.), Soczewski 2, Wróblewski 2, Zarzeczny 1, Dylik 0 MKS Dąbrowa G.: Wołoszyn 22 (4x3), Małecki 17 (4x3), Szymański 15 (8 zb., 3x3, 5 strat), Maj 10 (7 zb.), Zmarlak 9 (7 zb., 5 as.), Wieczorek 5, Boryka 5, Wróbel 4, Piechowicz 2 (5 zb.), Majchrowski 2.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|