AZS Koszalin z kompletem derbowych zwycięstw
Kotwica Kołobrzeg to ulubiony przeciwnik AZS-u Koszalin w tym sezonie. Nie dość, że nie trzeba jechać daleko to jeszcze łatwo można go ograć. Akademicy w czwartym a drugim w ostatnich dniach starciu pomiędzy tymi zespołami ponownie okazale się zwycięzcy, tym razem wygrywając w kołobrzeskiej Hali Milenium 82:58. Żaden inny zespół nie jest aż takim dostarczycielem punktów dla biało-niebieskich w bieżących rozgrywkach jak Czarodzieje z Wydm.
Koszykarze z portowego miasta podobnie jak miało miejsce w poniedziałek (06.04) i czwartek (10.04) przystąpili do pojedynku bez swojej kluczowej dwójki Matthew Rosińskiego oraz Terrella Parksa, natomiast AZS wystąpił już Dunn-em.
Tylko pierwsze siedem minut mogli wierzyć kibice gospodarzy, że Kotwica Kołobrzeg w końcu utrze nosa bogatszemu kadrowo i finansowo rywalowi zza między. Gospodarze dzięki Grzegorzowi Arabasowi (10 pkt., 3x3) prowadzili nawet 18:14, potem jednak wystarczyła obrona skupiona na byłym graczu koszalinian o 'Kotwa' na długie minuty stanęła. Goście zdobyli szesnaście oczek z rzędu a w sumie wykazali się serią 23:2 i ustawili sobie spotkanie.
Tuż przed przerwą ciężar zdobywania punktów na swoje barki wziął J.J. Montgomery zmniejszając stratę niebiesko-białych 'tylko' do trzynastu punktów. Trzecia kwarta zaczęła się tak jak pierwszą od minimalnie lepszej gry Kotwicy a potem przestoju tejże drużyny. Tym razem obydwie te serie trwały krócej i różnica punktowa między przyjezdnymi i gospodarzami wróciła do poziomu czternastu oczek. Ostatecznie jednak trzema punktami tą odsłonę wygrali podopieczni Tomasza Mrożka. Choć w czwartej kwarcie pierwsze punkty dla miejscowych zdobył Bigus, to ta część meczu należała zdecydowanie do AZS-u. Akademicy udzielili lekcji koszykówki osłabionemu rywalowi. Wynik ostatniej kwarty 22:8 i 82:58 całego meczu mówi sam za siebie. Nerwów na wodzy w ostatniej ćwiartce nie potrafił utrzymać J.J Montgomery, który wdał się z utarczkę słowną z obecnym szkoleniowcem gości Igorem Miliciem. Obaj przez sędziów zostali ukarani przewinieniami technicznymi. Koszalinian, którzy odnieśli szóste zwycięstwo z rzędu czeka teraz kluczowe starcie o play-off z Asseco w Gdyni. Obywa zespoły razem ze Śląskiem rywalizują o dwa miejsca dające przepustkę do tej fazy rozgrywek. Natomiast Kotwica jedzie do Wrocławia, gdzie zmierzy się właśnie ze Wojskowymi, trudno jednak oczekiwać by przysłużyła się Akademikom. Kotwica Kołobrzeg - AZS Koszalin 58:82 (18:24, 10:17, 22:19, 8:22) Kotwica: Arabas 12 (3x3), Montgomery 11 (8 zb.), Bigus 10, Złoty 6, Ciechociński 6, Gospodarek 5 (9 as.), Żołnierczuk 4, Piechowicz 3, Goiński 1, Lasota 0 AZS Koszalin: Robinson 19 (14 zb.), Harris 14 (5 zb., 6 as.), Dunn 13, Dąbrowski 11, Wołoszyn 9, Szubarga 7 (5 zb., 6 as.), Trybański 5, Mielczarek 4, Czubak 0, Wrona 0, Raczyński 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|