L. Zakrzewski: Wypowiedź tę dedykuję radnym i członkom zarządu klubu
W przedostatniej minucie dzisiejszego meczu z Górnikiem Wałbrzych dotarła do mnie telefoniczna wiadomość o wysłaniu uchwały o gotowości przekazania pierwszoligowej drużyny do Stali Rzeszów. Oczywiście natychmiast przekazałem ją zawodnikom i trenerom. Zobaczyłem coś, czego nie chciałbym widzieć nigdy w życiu. Część zawodników, między innymi Marek Niewiada, Sebastian Olszar, Ensar Arifović, czy Michał Stasiak po prostu się rozpłakała. Testowani zawodnicy łapali się za głowy. Mimo iż mecz się skończył, nikt nie schodził z boiska. Zapanowała absolutna cisza. Na koniec zrobiliśmy sobie ostatnie, pożegnalne zdjęcie z okrzykiem 'Flota' na ustach.
Zawodnicy nie chcieli jeść obiadu, tylko wracać do domu. Niestety, nie mieliśmy w dyspozycji autokaru. Wrócimy jutro wieczorem. Czy ktoś z odpowiedzialnych za to spojrzy nam w oczy?
Jeśli naprawdę nie wszystko jeszcze stracone, jeśli jest jakakolwiek iskierka nadziei gorąco apeluję do osób odpowiedzialnych o opamiętanie się. Czy zdajecie sobie sprawę z tego co robicie? Też jestem członkiem prezydium zarządu, dlaczego nikt nie spytał mnie o opinię na ten temat? Jestem daleko, ale przecież telefon mam włączony. Wypowiedź tę dedykuję radnym i członkom zarządu klubu. Nie spodziewałem się takiego zwieńczenia pięćdziesięcioletniej, społecznej, pracy dla tego klubu. - Leszek Zakrzewski, Kierownik Floty
�r�d�o: http://www.mksflota.swinoujscie.pl/
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|