Na starych śmieciach
Bramka Macieja Dąbrowskiego w 92. minucie meczu, uratowała Portowcom jeden punkt w ostatniej konfrontacji z Ruchem Chorzów. Jutro obie drużyny spotkają się po raz 40. w Chorzowie. W sumie będzie to już 79. ligowa potyczka Niebieskich z Portowcami. Bilans wychodzi na zero, ponieważ obie drużyny wygrały po 22 razy, a 34 mecze zakończyły się remisami. Grzegorz Kuświk z Ruchu Chorzów w ostatnim pojedynku pomiędzy tymi zespołami zdobył setną bramkę w historii starć Niebieskich z Portowcami. Szczecinianie tych goli chorzowianom wbili natomiast 78. Początek spotkania o godzinie 18.
Domowa historia przemawia natomiast za Ruchem Chorzów. W 39. spotkaniach Niebiescy 18 razy wygrali, 15 spotkań zakończyło się remisem, a tylko 6 razy górą przy Cichej byli Portowcy. Warto jednak zauważyć, że Niebiescy po raz ostatni ograli Dumę Pomorza w Chorzowie 24 kwietnia 2004. W ówczesnej drugiej lidze skromną wygraną 1:0 chorzowianom zapewnił Piotr Ćwielong w 51. minucie gry. Od ponownego awansu do T-Mobile Ekstraklasy Portowcy gościli trzy razy w Chorzowie. Raz zdołali wygrać, a dwie potyczki zakończyli remisami.
Aktualnie obie drużyny dzieli osiem punktów w ligowej tabeli. Niebiescy zajmują przedostanie miejsce w lidze i ich głównym celem jest walka o utrzymanie. Na razie idzie im to nieźle, ponieważ w tym roku uzbierali cztery punkty. Chorzowianie najpierw pokonali 2:0 Piasta Gliwice, następnie ulegli na wyjeździe Lechowi Poznań 2:1, a w ostatniej kolejce zremisowali przy Cichej z Lechią Gdańsk 1:1. Godnym następcą Krzysztofa Kamińskiego w bramce Niebieskich jest Matúš Putnocký. Bezbłędny z jedenastu metrów jest na razie Filip Starzyński, który w tym roku już dwa razy nie zawahał się i zdobył bramkę z rzutu karnego. Waldemar Fornalik nie może narzekać na problemy kadrowe. Co więcej do składu Niebieskich wrócił ich najlepszy snajper, Grzegorz Kuświk (9 goli w tym sezonie), a także doświadczony i od lat ograny na Śląsku Marcin Malinowski. Za nadmiar kartek będzie pauzował jedynie Rafał Grodzicki. Dla Jana Kociana będzie to sentymentalny wyjazd. Jeszcze w poprzednim sezonie jego domem był Chorzów, a dowodzony przez niego Ruch wywalczył trzecie miejsce i dopiero w IV rundzie eliminacji do Ligi Europy znalazł swojego pogromcę. Pod wodzą Słowaka Portowcy rozegrali już cztery mecze na wyjeździe, ale w żadnym z nich nie zdołali wywalczyć trzech punktów. Ogólnie szczecinianie tylko dwa razy w tym sezonie wracali do Szczecina z tarczą. Po raz ostatni trzy oczka na wyjeździe wywalczyli 19 września ubiegłego roku, kiedy to 1:0 pokonali Lechię Gdańsk. Jesteśmy ciekawi jak jutro zaprezentują się Portowcy. Wydaje się, że szkoleniowiec Pogoni zrezygnuje z gry dwójką napastników, a za Marcinem Robakiem obejrzymy jutro Takafumiego Akahoshiego. Japończyk powinien wprowadzić więcej ładu w rozegraniu, które ostatnio wyglądało bardzo kiepsko.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|