Polonia na wyjeździe, a jednak u siebie
Nie udała się inauguracja nowego sezonu na płotowskim stadionie seniorom Polonii, którzy mieli rozegrać mecz z Hutnikiem w Szczecinie, ale ze względu na remont płyty boiska i szatni spotkanie zostało rozegrane w Płotach za zgodą Zarządu Polonii. Tak więc Hutnik pełnił w tym spotkaniu rolę gospodarza i faworyta tego meczu po intensywnych przygotowaniach na obozie w Ińsku i wzmocnieniach składu między innymi Gunią z Victorii Przecław , Lewandowskim, Skibińskim i Gawronem.W Polonii nastąpiły również duże zmiany w przerwie wakacyjnej. Do dymisji podał się stary Zarząd, nastąpiła zmiana trenera drużyny seniorów- Janusza Polubca zastąpił Józef Andrzejewski prowadzący w ubiegłym sezonie zespół brojeckiego Wichra.Ze względu na te zmiany drużyna seniorów zbyt późno rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu, co aż nadto było widoczne w spotkaniu z Hutnikiem.
Pierwsze minuty spotkania były wyrównane, jednak szkolny błąd stopera Polonii M. Stopy, który zbyt lekko zagrał piłkę głową do własnego bramkarza przechwycił napastnik Hutnika -Paris i umieścił piłkę w bramce Raszewskiego. Po kilku minutach napastnik gości Gunia po pięknej akcji całego zespołu i biernej postawie obrońców Polonii, umieszcza piłkę w bramce po raz drugi. Nie zrażeni tym zawodnicy Polonii próbują akcji skrzydłami szczególnie wejścia Góralskiego i Nabrzewskiego sieją zamęt w obronie Huty. Najlepszą sytuację zaprzepaszcza Góralski ,który z kilku metrów uderza nad poprzeczką Krotyszewskiego, a uderzenie Ratajczyka z ostrego kąta ląduje na słupku bramki Hutnika. Po przerwie Poloniści próbują zmienić niekorzystny wynik- bardzo mocny strzał Przybysławskiego ląduje na poprzeczce Krotyszewskiego. Z każdą minutą akcje gospodarzy słabną ,a Hutnik wyprowadza niebezpieczne kontrataki i po jednym z nich obrona Polonii znowu popełnia szkolny błąd, a mianowicie Nabrzewski daję się przepchnąć napastnikowi Hutnika,który broni Raszewski ,ale dobitka trafia do bramki polonistów . Do końca spotkania hutnicy jeszcze dwukrotnie zagrażają bramce Płotczan, ale Raszewski wychodzi z tych pojedynków obronną ręką. Reasumując hutnicy byli drużyną bardziej wybieganą ,lepiej przygotowaną pod względem szybkościowym i bardziej zgraną.Natomiast młoda drużyna Polonii musi jeszcze nadrabiać zaległości treningowe i pracować nad organizacją gry obronnej oraz skutecznością Ponieważ dwa szkolne błędy doprowadziły do wysokiego zwycięstwa szczecinian. Widać jednak ,że w tym zespole tkwi duży potencjał i czas pracuje na korzyść tej drużyny.Kibice z Płotów muszą jednak uzbroić się w cierpliwość i aktywniej zagrzewać do boju swoją drużynę już w następnym spotkaniu ze Stalą Lipiany. relacjďż˝ dodaďż˝: jozek |
|