Dobry występ Gazowników w Szczypiorno Cup
Minimalną, ale jednak porażką zakończyło się pierwsze spotkanie sparingowe szczypiornistów Gaz-System Pogoni Szczecin. Ci rywalizowali w Kaliszu w bardzo silnie obsadzonym turnieju Szczypiorno Cup. Pierwszy przeciwnikiem był Górnik Zabrze. O końcowym wyniku zdecydowała akcja z ostatniej sekundy zawodów. Gdyby Bartosz Konitz (na zdj. obok) zdobył bramkę miejscowi kibice oglądaliby serię jedenastek, a tak udział w finale zapewnili sobie podopieczni Liljestranda. Nie przeszkodziło to w tym, by 'Oranje' dostał nominację na najlepszego gracza Gazowników.
Połączenie młodości z doświadczeniem, jakie stworzyli panowie Paweł i Rafał Biały przysporzyło ogromną ilość problemów faworyzowanemu bądź co bądź zabrzańskiemu Górnikowi. To właśnie szczecinianie grali jak natchnieni już od początku zawodów. W ataku dzielił i rządził Bartosz Konitz, który miał wsparcie w... młodszych zawodnikach. Co rusz udanie wyprowadzane akcje lub kontry kończyły się bramkami. Dzięki temu Gaz-System Pogoń mogła utrzymywać spokojne 4-5 bramkowe prowadzenie. Co ciekawe, w 20. minucie szansę debiutu otrzymał uznawany za spory talent najmłodszy Dawid Krysiak (zaledwie 16 lat), który swój debiut ukonorował ładną bramką. Nieco gorzej wyglądała końcówka pierwszej połowy w wykonaniu Gazowników. Spory w tym udział miało wejście Mariusza Jurasika.
Po przerwie Górnicy dość szybko wyrównali (po 16), ale od tego momentu mecz toczył się na zasadzie gol za gol. Na słowa uznania zasługiwał w tamtym momencie spotkania Bartłomiej Tomczak (zdobywca łącznie aż 11 bramek). Podopieczni Patrika Liljestranda długo jednak nie mogli wyjść na prowadzenie. Udało się to dopiero w 52. minucie zawodów. Wydawało się, że wynik zostanie szybko rozstrzygnięty. Pogoń ponownie jednak rzuciła się do ataków i strzelając trzy gole z rzędu ponownie prowadziła 28:29. Dwie kary dwuminutowe - Mateusza Zaremby oraz Patryka Walczaka sprawiły, że szczecinianie nie zdołali wygrać. Co prawda szansę w ostatniej sekundzie miał jeszcze Oranje, ale jego strzał został zablokowany. Warto wspomnieć o zawodnikach debiutujących, a tych w ekipie Rafała Białego nie brakowało. Szczególnie fajnie zagrali ci młodzi: Dawid Krysiak, Mateusz Kowalski, Tomasz Grzegorek oraz Mateusz Gmerek. Porażka sprawiła, że w niedzielę Gazownicy zagrają o 3. miejsce z Azotami Puławy, które uległy Fuechse Berlin 31:24.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/gazsystempogon.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|