W swoim trzecim meczu w V lidze, juniorzy Świtu trzeci raz zainkasowali komplet trzech punktów. Młodzi piłkarze prowadzeni przez Mariusza Pikułę, zwyciężyli drużynę z Trzcińska Zdroju i potwierdzili tym samym, iż każdy zespół w rozgrywkach musi się z nimi liczyć. Formą błysnął w tym spotkaniu Sebastian Sobczak, który w pierwszej części gry trzykrotnie pokonał bramkarza rywali. Gościom w tym czasie raz udało się zaskoczyć Marcina Jamróza, stojącego tego dnia między słupkami skolwińskiej bramki. W drugiej części spotkania wynik zawodów ustalił Marcin Garlej, który zdobył tym samym swoją czwartą bramkę w bieżących rozgrywkach. Przebojowością tego dnia wyróżniał się również Tomasz Skweres, którego szarże prawą stroną również przyczyniły się do zwycięstwa młodych Świtowców. Jednak należy pochwalić całą drużynę, która jest świetnie ze sobą zgrana i tworzy swoisty monolit. Mecze juniorów Świtu stoją na coraz wyższym poziomie, a gra skolwińskiej jedenastki wygląda naprawdę coraz lepiej. Mamy nadzieje, że Skolwinianie po tych pochwałach nie spoczną na laurach, tylko dalej ciężko będą pracować nad utrzymaniem wysokiej formy, gdyż kolejny rywal (rezerwy KP Police) bez wątpienia, będą o wiele bardziej wymagającym zespołem niż dotychczasowi przeciwnicy.



ŚWIT - Orzeł Trzcińsko Zdrój 4:1(3:1)


S.Sobczak (hat-trick)

M.Garlej



Widzów: ok. 50



Skład Świtu: Marcin Jamróz - Tomasz Skweres, Paweł Śmierzchalski, Karol Kępski - Bartosz Kutko ©, Dawid Dołżyński, Sebastian Sobczak (46‘ Damian Jankowiak), Paweł Dobiński, Krasowski Mateusz, Marcin Garlej, Damian Skibiński.