Wczoraj w Przecławiu, Victoria DEGA Sianów zmierzyła się ze swoją imieniczką z Przecławia. Skład gości zmienił się znacząco oraz się bardzo odmłodził. Warto dodać, że najstarszy w wyjściowym składzie Sianowa miał zaledwie 25 lat.



Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy, a Sianowiacy umiejętnie przetrzymywali napór na bramkę. Z tej przewagi nic nie wynikło. W 7 minucie pierwsza składna akcja gości, zakończona bramką. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Tomasza Nowak do piłki dopadł, nowy nabytek z kołobrzeskiej Kotwicy Łukasz Roszak.



Zaledwie 60 sekund sianowianie cieszyli się z jednobramkowego prowadzenia. Zawodnicy z Przecławia wyrównali, podobnie jak Sianowiacy, po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry. Z tą tylko różnicą, że Victoria 95 z rzutu rożnego. Po precyzyjnym wykonaniu piłka minęła nie mal wszystkich na długim słupku jednak na piłkę czekał Miązek i bez większego trudu doprowadził do wyrównania, na tablicy wyników 1-1....


Kolejne minuty meczu to typowa walka w środku pola. Od 20 minuty zarysowała się niewielka przewaga sianowian, którzy mogli objąć nawet ponownie prowadzenie. Po składnej akcji w doskonałej sytuacji znalazł się Maciej Rokicki. Po jego strzale piłka minęła bramkarza i gdy wydawało się, że wpadnie do siatki rozpaczliwą interwencją swój zespół uchronił jeden z obrońców gospodarzy. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że piłka wpadł pod nogi Krystiana Murala, który bez zastanowienia uderzył na bramkę ale i tym razem końcami palców piłkę na rzut rożny wybił golkiper gospodarzy! Sytuacja ta podziałała mobilizująco na przecławian, którzy zaczęli szanować piłkę, a nawet przeważać pod koniec pierwszej połowy.



Drugie 45 minut zaczęło się od przewagi Przecławian i już w 52 minucie, po kolejnym dobrze wykonanym rzucie rożnym na bramkę zamienił Koha. Od wyjścia na prowadzenie gospodarze zaczęli grać z kontry, a sianowianie za wszelką cenę starali się zdobyć bramkę wyrównującą przeprowadzając kilka ładnych. W 65 minucie kapitalną sytuację wybronił bramkarz gospodarzy. Po akcji Rokickiego z powietrza uderzył Grześczak i tylko w wiadomy sobie sposób bramkarz z Przecławia wybronił ten strzał. Kolejne akcje na bramki nie potrafili zamienić Miłek i Gembal. Rozpędzona Victoria z Sianowa atakowała coraz większą liczbą zawodników, co mogło się zemścić w 87 minucie, kiedy to sytuacji sam na sam z Borakiem zmarnował napastnik z Przecławia. W ostatniej minucie meczu tuż przed polem karnym faulowany był Gembal. Do piłki podszedł Grześczak sprytnie podał do Tesmera, który niestety minimalnie przeniósł piłkę nad poprzeczką gospodarzy. Po tej akcji sędzia zakończył spotkanie.



Bramki:


dla Sianowa: Łukasz Roszak 8'

dla Przecławia: Miązek 9' Kohan 53'


żółte kartki: dla Sianowa: Ariel Lewandowski


Victoria DEGA Sianów: Borak - Petera, Zamerski, Nowak, Miszewski - Grześczak, Lewandowski (60’ Gembal), Rokicki (87’ Sikora), Roszak (75’ Tesmer) - Miłek (80’ Modliński), Mural