W pierwszym meczu rundy jesiennej sezonu 2007-2008 Zorza Dobrzany II rozgrywająca swoje mecze w miejscowości Szadzko podjęła na swoim boisku Zenit Koszewo. Mecz odbył sie punktualnie, pomimo przybycia na ostatnią chwilę dwóch zawodników Zenitu. Samemu boisku można by poświęcić rozdział w książce o piłce nożnej, który by się nazywał "Gdzie nie wolno grac w piłkę nożną", ale pomińmy to i przejdźmy do meczu.



Od pierwszych minut Zenit starał sie przejąć inicjatywę w grze, jednak drużynę Zorzy stać było na ataki, które jednak kończyły się na obrońcy, bądź daleko w krzakach za bramką. Sędzia okazał sie bardzo zasadniczy i już w około 10 minucie meczu za przekleństwa na boisku, o których wspominał przed meczem ukarał Zorzę rzutem wolnym pośrednim z 16 metrów, który skrzętnie wykorzystał Łukasz Kobus. Po tym incydencie zawodnicy z Szadzka dalej pozwalali sobie na bluzganie, za co jeden z zawodników ujrzał żółtą kartkę. Więcej już nie było takich odzywek. Po bramce obie drużyny ciągle napierały, a Zenit chciał jeszcze przed przerwą podwyższyć rezultat na 2:0, co się udało. W około 35 minucie Konrad Knop posłał długą piłkę, która na pierwszy rzut oka mogłaby sie wydawać stratna, jednak okazała się piłką idealną, do której dopadł Paweł Owczyński, powracający do gry po ciężkiej kontuzji stawu skokowego. Całą akcje pociągnął prawym skrzydłem, a gdy sie znalazł w polu karnym wbił piłkę wzdłuż bramki do wchodzącego kolegi z drużyny, jednak obrońca był na tyle nieporadny, że piłka odbiła sie od niego sama i wpadła do bramki. Do przerwy wynik sie nie zmienił. Plan założony przed meczem został spełniony.



W przerwie Pawła Owczyńskiego zmienił Krzysztof Szewczak, który mimo złego boiska imponował świetnym opanowaniem piłki. Kolejne 45 minut było już całkowicie opanowane przez Zenit. Gospodarze mieli pojedyncze akcje zaczepne, ale jak wcześniej kończyły sie na niezawodnym stoperze Krzysztofie Szymusik lub w polu. Bramkę na 3:0 strzelił Urbański w około 65-70 minucie meczu, popisał sie przy tym świetną techniką, bawiąc sie kilkoma obrońcami w polu karnym. Taką akcje powtarzał już kilka razy, jednak tylko ta jedna wyszła. Przy ostatnim już razie, pięknie minął wszystkich obrońców a nawet i bramkarza, jednak został równo wycięty, za co sędzia podyktował rzut karny. Pewnie ze spokojem wykorzystał go Łukasz Kobus posyłając piłkę po ziemi w prawy róg bramkarza. W oficjalnym meczu seniorów zadebiutował Tomasz Stefański, junior Zenitu, który za rok pożegna z młodzieżowym składem z Koszewa. Już w kilka minut po swoim wejściu na boisko ujrzał żółtą kartkę za faul od tyłu, a chwilę później, pewnie ze stresu, minął sie z piłką metr od pustej bramki. Miejmy nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej.
Został również zmieniony bramkarz Julian Piecko przez Norberta Durko. Oboje zagrali około 10 minut.



Za tydzień Zenit podejmie Orkań II Suchań w Koszewie a Zorza II Dobrzany wyjedzie do Kołbaskowa. Ale wcześniej, w środę o godzinie 17.30 w Koszewie Zenit podejmie OKS Vielgovia Szczecin, drużynę ligi Okręgowej w Pucharze Polski.



Seniorzy: Zorza II Dobrzany 0:4 Zenit Koszewo

Juniorzy: Zorza II Dobrzany 0:3* Zenit Koszewo



*Drużyna Zorzy II nie ma juniorów wiec prawdopodobnie zostanie przyznany walkower dla juniorów z Koszewa.