Poznaliśmy pierwszych ćwierćfinalistów
Szczęśliwie dla organizatorów i samych zawodników ciemne, ciężkie chmury przeszły w samą porę. Zaświeciło upragnione słońce, można więc było przystąpić do pierwszych środowych pojedynków turnieju Pekao Szczecin Open.
Zaplanowane na godzinę 12.00 spotkania z udziałem z jednej strony bardziej doświadczonych i rozstawionych zawodników, a z drugiej pretendentów do zrobienia niespodzianki w turnieju zapowiadały się ciekawie. Na korcie centralnym do rywalizacji stanął ubiegłoroczny zwycięzca szczecińskiego challengera - Aleksandr Nedovyesov z Kazachstanu i 18-letni Chilijczyk - Christian Garin, którego chwaliliśmy po spotkaniu pierwszej rundy. Znacznie młodszy z tenisistów ani myślał oddawać pola rywalowi, ale od początku meczu to on popełniał zbyt dużo niewymuszonych błędów, w tym przy własnym serwisie. W konsekwencji przegrał 3:6.
W drugim secie dość szybko udało się przełamać rozstawionego z nr 3 Nedovyesova i wydawało się, że pojedynek może potrwać znacznie dłużej. Wielkie ambicje młodziana z Ameryki Południowej nie wystarczyły jednak, by utrzymać własne podanie. Znów Garin popełnił kilka prostych błędów, choć tym razem częściej w obronie i akcjach przy siatce. Mimo sympatii kibiców odpadł z turnieju przegrywając ostatecznie 3:6, 4:6.
Bardzo podobny przebieg miało spotkanie rozgrywane na korcie nr 1. Tam Facundo Arguello (nr 7 turnieju) z Argentyny zagrał z Philippem Davydenko, jedną z bardziej medialnych postaci, na której sukcesy wielu liczyło. Premierowy set tej potyczki padł łupem Arguello 6:4. W drugiej odsłonie zapowiadało się emocjonująco, bo przy pierwszej nadarzającej się okazji Rosjanin przełamał Argentyńczyka i zrobiło się 0:2. Arguello pomarudził chwilę, pokrzyczał i najwyraźniej to mu pomogło, bo już w następnym gemie odrobił stratę przełamania. Do końca meczu grał bardziej przekonująco, rozrzucał młodszego rywala po liniach, a ten z każdym kolejnym gemem chyba tracił nadzieje. Skończyło się na wyniku 6:2 dla Arguello, czyli 2:0 w meczu. Dość szybka wygrana może okazać się dla obydwu zwycięzców ważna, bo jeszcze dziś czekają ich kolejne pojedynki w deblu. Arguello w parze z Włochem Potito Starace stanie naprzeciw Dustina Browna i Jana-Lennarda Struffa, czyli niezwykle mocnemu duetowi. Aleksandr Nedovyesov wraz z Andreasem Beckiem zagra z kolei przeciw polsko-słowackiemu deblowi - Tomasz Bednarek/Igor Zelenay. W grze pojedynczej znamy więc już pierwszą parę ćwierćfinału tegorocznej edycji Pekao Szczecin Open. Rakiety skrzyżują w nim Aleksandr Nedovyesov i Facundo Arguello.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |