Zwycięstwo i nadal lider
Pogoń dość pewnie zainkasowała 3 punkty w meczu z jedną z najsłabszych w IV lidze – Iną Goleniów. Rozgrywany w sobotnie późne popołudnie zgromadził na trybunach nieco ponad tysiąc kibiców. Trzy punkty cieszą, ale styl gry wciąż nie.
Spotkanie rozpoczęło się dla gospodarzy znakomicie. W 4 minucie Cezary Przewoźniak uciekł obrońcą i po minięciu bramkarza wyprowadził Pogoń na prowadzenie, którego nie oddała do końca meczu. Po dwóch minutach mogło być 2:0. Kosakowski zderzył się z bramkarzem, piłka jakimś cudem toczyła się w stronę bramki, wybił ją jednak obrońca Iny. W 13 minucie Rydzak miał przed sobą pustą bramkę. Jednak z 20 metrów strzelił kilkanaście metrów obok lewego słupka. W 23 minucie bramkę zdobył Marek Walburg! Było to jego pierwsze trafienie po powrocie do Pogoni. Z prawego narożnika rzut wolny wykonywał Parzy i zagrał wprost na głowę Walburga, który z najbliższej odległości umieści piłkę w siatce. Na trybunach zapanowała olbrzymia radość, a spiker zawodów, policki dziennikarz Adam Wosik określił to jako wydarzenie tygodnia w mieście. Trzy minuty później swoją okazję miała Ina. Grający trener – Piotr Rast próbował pokonać Łapczyńskiego, który strzał z wolnego piąstkował przed siebie. Strzelił jednak ponad bramką. W 27 minucie Przewoźniak mógł podwyższyć wynik, ale przez nikogo nie atakowany „podał” z 20 metrów piłkę bramkarzowi. Po przerwie mecz stał się nudny. W 55 minucie Przewoźniak dobrze podał do grającego od 46 minuty Kowala. Ten jednak zamiast próbować strzelać stracił piłkę. W 75 minucie Ina powinna zdobyć kontaktową bramkę. Strzał Kozaka świetnie obronił jednak Łapczyński. Ostatnia ciekawa sytuacja miała miejsce tuż przed końcem meczu. Strzał Celebana był jednak minimalnie niecelny. Chwilę później sędzia Tomasz Czyżak zakończył zawody. Z trybun mecz obserwowali między innymi: kontuzjowany Paweł Skrzypek z żoną, nowowybrany poseł na sejm – Sławomir Nitras i zastępca prezydenta Szczecina – Tomasz Jarmoliński. własne relacjďż˝ dodaďż˝: mfit |
|