Bezbarwnie i bezbramkowo
Stargardzianie przerwali serię trzech z rzędu porażek. Na własnym boisku podzielili się punktami z Wisłą Puławy. Ostatnio nad drużyną Krzysztofa Kapuścińskiego zaczęły kłębić się coraz ciemniejsze chmury. Podobna pogoda zagościła dziś nad Stargardem, choć przez większość meczu świeciło słońce. Spotkanie nie zachwyciło, brakowało przede wszystkim klarownych sytuacji podbramkowych.
Przez całą pierwszą połowę optyczna przewaga należała do gospodarzy. Błękitni dłużej operowali piłką, natomiast goście rzadko przebywali na połowie stargardzian. W 9. minucie ładnie zza pola karnego uderzył Wojciech Fadecki, ale piłka minęła światło bramki. Jeszcze lepszą okazję miał młody Jakub Okuszko, który mając przed sobą tylko golkipera gości uderzył po ziemi obok bramki. Wypożyczony z Pogoni Szczecin zawodnik miał swoje sytuacje, ale trzeba przyznać, że był bardzo zagubiony na boisku. W 35. minucie Jakub Okuszko doszedł do dośrodkowania, jednak źle główkował. Nie zabrakło także kontrowersji, kiedy po zagraniu Wojciecha Fadeckiego ręką zagrał jeden z graczy Wisły, ale sędzia nie odgwizdał przewinienia w okolicy linii pola karnego. Tuż przed przerwą gości uratował ofiarną interwencją Patryk Sobczak.
Drużyna z Puław zdecydowanie lepiej zagrała w drugiej części. Od początku to Wiślacy częściej gościli pod bramką i na połowie Błękitnych. W 54. minucie z linii pola karnego zbyt lekki strzał oddał Konrad Nowak. Wisła przejęła inicjatywę, często wykorzystując szybkie kontrataki. Kwadrans przed końcem meczu po błędzie Tomasza Pustelnika zakotłowało się w polu karnym Marka Ufnala, lecz gospodarze zdołali wybić piłkę. W końcówce pojedynku z rzutu wolnego w poprzeczkę bramki Wisły trafił Wojciech Fadecki. Wisła skończyła mecz w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę ujrzał Patryk Słotwiński.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|