Zdunek przymierzył w końcówce
Trzecie z rzędu zwycięstwo w tym roku odnieśli Błękitni Stargard. W drugim z rzędu meczu stargardzianie komplet punktów zapewnili sobie w końcówce spotkania. Do krainy siarki stargardzianie przyjechali z zamiarem kontynuacji marszu w górę tabeli. W Tarnobrzegu kibice obejrzeli raczej przeciętne widowisko, ale szczęście było po stronie gości. O losach meczu przesądziła 88. minuta i faul Marcina Stefanika.
Pierwsze dwa kwadransy nie dostarczyły większych emocji. Optyczna przewaga należała do Błękitnych, ale oprócz dużej liczby niecelnych strzałów brakowało klarownych sytuacji. W 34. minucie gospodarzy przed stratą gola uratował słupek, a dwie minuty później szczęście było po stronie gości. Po strzale jednego z graczy Siarki piłkę przed siebie odbił Marek Ufnal i choć doskoczył do niej Sebastian Mandzelowski, nie potrafił otworzyć wyniku meczu. Końcówka pierwszej połowy wynagrodziła nudny początek. Aktywny w szeregach gości był Wojciech Fadecki, jednak brakowało mu precyzji przy strzałach.
W 50. minucie groźnie z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Ariel Wawszczyk. Zamierzanie we własnej szesnastce wyjaśnili jednak obrońcy Siarki. Dziesięć minut później z dogodnej pozycji spudłował Daniel Koczon. W 68. minucie na rajd zdecydował się Szymon Martuś. Snajper gospodarzy wbiegł w pole karne Błękitnych, ale pozostawiony bez wsparcia kolegów nie potrafił zagrozić bramce stargardzian. Goście także mieli swoje sytuacje. Z rzutu wolnego minimalnie spudłował Michał Magnuski, a dużo bardziej pomylił się Franciszek Siwek. Czas płynął i wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. W 88. minucie Radosław Wiśniewski wychodził na czystą pozycję, lecz nieczystym wślizgiem powstrzymał go Marcin Stefanik. Gospodarze musieli kończyć mecz w dziesiątkę, a stargardzianie mieli rzut wolny. Tuż zza szesnastki przymierzył Bartłomiej Zdunek i Kamil Beszczyński wzrokiem odprowadził futbolówkę, która zatrzepotała w siatce.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|