Niedosyt w Stargardzie
Bezbramkowym remisem zakończyła się potyczka Błękitnych z Polonią Bytom. Stargardzianie w dalszym ciągu muszą oglądać się za plecy. Lepiej w pierwszej części zaprezentowali się na boisku goście. Formę Marka Ufnala w 24. minucie sprawdził Bartłomiej Setlak. Zawodnik Polonii przymierzy z rzutu wolnego, lecz pewną interwencją popisał się golkiper stargardzian.
Po tej sytuacji przyjezdni nabrali wiatru w żagle i w ciągu kilku minut bardziej zdecydowanie zaatakowali stargardzian. Okazji nie wykorzystali jednak Patryk Stefański oraz Marcin Lachowski. Bytomian postraszył Sebastian Inczewski, który w 33. minucie zmienił Macieja Kazimierowicza. Napastnik Błękitnych kilka minut po wejściu oddał groźny strzał na bramkę Adriana Olszewskiego. Ten z kłopotami zdołał jednak złapać futbolówkę.
Stargardzianie od początku drugiej części starali się narzucić swoje warunki. Wynik meczu po godzinie mogli otworzyć natomiast goście. W sytuacji sam na sam znalazł się Michał Zieliński, ale napastnika Polonii w ostatniej chwili wślizgiem powstrzymał Patryk Baranowski. Spotkanie na moment nabrało rumieńców. Na prawdziwe emocji kibice musieli jednak poczekać do ostatnich minut meczu. W 90. minucie bramkę dla Błękitnych zdobył Bartłomiej Zdunek. Arbiter trafienia nie uznał, ponieważ dopatrzył się pozycji spalonej. Piłkę meczową w doliczonym czasie gry zmarnował Bartosz Flis. Grający z numerem 14 zawodnik przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem gości, a dobitkę Franciszka Siwka zablokowali obrońcy Polonii.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|