Chemik zagra dziś we włoskim 'piekiełku'
Trochę na wzór piłkarskiej Ligi Mistrzów dojdzie dziś do spotkania drugiej kolejki siatkarskich rozgrywek na najwyższym europejskim szczeblu. Oczywiście z udziałem Chemika Police.
Późnym wieczorem, czyli jak przystało na wielkie sportowe wydarzenie, rozpocznie się arcyciekawy mecz, w którym włoski mistrz ubiegłego sezonu - Pomi Casalmaggiore podejmie najlepszą ekipę z Polski. Zapowiada się bardzo interesująco, bo choć klub z Półwyspu Apenińskiego jest dość młody, a na szczeblu Ligi Mistrzyń debiutuje w tym sezonie, w rodzimym światku siatkarskim zdołał już zapisać się z jak najlepszej strony. W ubiegłym roku zdobył tytuł, a obecnie z 10 punktami plasuje się na 3 miejscu tabeli Serie A. Co ciekawe Pomi zostało też autorem jednej z większych niespodzianek pierwszej kolejki europejskich rozgrywek...
W wyjazdowym meczu włoski team ograł obrońcę zdobytego w Azoty Arenie tytułu - Eczacibasi Stambuł (3:2). Na ile świadczy to o sile zespołu Pomi, a syndromie początku sezonu tureckiego zespołu, dowiemy się dopiero za jakiś czas. Dziś jednak siatkarki z tej 14-tysięcznej miejscowości mają okazję potwierdzić spore możliwości. I z pewnością postarają się to zrobić mając za sobą przychylność swoich trybun oraz co raz większe zainteresowanie włoskich mediów. Jeśli wygrają ze znajdującym się dobrej formie Chemikiem, będzie można się tego rywala obawiać.
A jak twierdzą fachowcy, jest to zespół wyrównany, waleczny i co najważniejsze dobry technicznie, o czym świadczy mocna obsada na pozycji rozgrywającej. W ubiegłym sezonie rolę tę pełniła świetnie znana w Polsce Katarzyna Skorupa, a dziś zastępuje ją jedna z najlepszych na świecie na tej pozycji Amerykanka - Carli Lloyd. Chemik z kolei dopiero czeka na rywala, który realnie zagrozi mu na parkiecie. Dotychczas podopieczne Giuseppe Cuccariniego pewnie wygrywały na wszystkich frontach obecnego sezonu. Dziś mogą pojawić się pierwsze trudności, choć na razie ciężko je przewidywać, skoro zespół gra na dobrym poziomie, a siatkarki mające odgrywać kluczową rolę pewnie wywiązują się z tego zadania. Kilka podstawowych zawodniczek Cuccariniego odpoczywało w ostatnim ligowym spotkaniu, co też powinno pozytywnie wpłynąć na ich dyspozycję. Początek meczu o godzinie 20.30. Kibice z Polic, Szczecina i całej Polski będą mogli je obejrzeć w Polsacie Sport.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|