Sokół Pyrzyce przedłużył serię zwycięstw
Znakomicie rozpoczęła się runda rewanżowa dla piłkarzy Sokoła Pyrzyce. Podopieczni Piotra Kaczyńskiego na pięć rozegranych do tej pory spotkań w regionalnej okręgówce wygrali już czwarte z rzędu. Ktoś powie, że pyrzyczanie podejmowali jedną ze słabszych drużyn. Grot Gardno owszem walczy o pozostanie w lidze, ale właśnie takie spotkania są najtrudniejsze.
Początek zawodów był dość wyrównany. Częściej w posiadaniu piłki byli gospodarze, ale to goście jako pierwsi poważniej zagrozili bramce Michała Gojlewicza. Sytuacja z 11 minuty była o tyle niebezpieczna, że odległość od bramki (18 metrów) pozwalała na uderzenie, które mogło wpaść do siatki.
W 20. minucie było już 1:0 dla Sokoła. Rzut rożny wykonywał Piotr Kaczyński, obrońcy z Gardna zdołali wybić, ale piłka ponownie trafiła do grającego trenera. Centra zakończyła się wybiciem piłki przez bramkarza Artura Szkudlarka. Zrobił on to jednak dość nieporadnie. Futbolówka spadła pod nogi Tomasza Maćkowiaka, który wiedział co z nią zrobić. Kilka chwil później szczęścia próbował Daniel Pyra, ale strzał okazał się być niecelny. Kiedy wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie zmianie, znów akcję przeprowadzili miejscowi. W zamieszaniu podbramkowym dobrze odnalazł się Kamil Malinowski. Stojąc przy dalszym słupku nie pozostało mu nic innego jak tylko przystawić stopę. Tak też zrobił i goście znów rozpoczynali od środka boiska. Druga połowa nie niosła za sobą dużego ładunku emocjonalnego. Zawody rozstrzygnęły się, kiedy rzut karny na bramkę zamienił Ireneusz Dubik. Była raptem 64. minuta rywalizacji, ale Grot niespecjalnie potrafił stworzyć sobie jakieś klarowne sytuacje. Ostatecznie zasłużone trzy punkty dopisali sobie pyrzyczanie. To było już czwarte zwycięstwo z rzędu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|