Komplet punktów Vinety
Pewnym zwycięstwem Vinety Wolin zakończyło się kolejne spotkanie III Ligi Bałtyckiej. Mecz został rozegrany w piątkowy wieczór, na sztucznej nawierzchni w Kamieniu Pomorskim. Drużyna Vinety przystąpiła do spotkania mocno osłabiona. Z powodu nadmiaru żółtych kartek pauzować musieli Kajetan Pogorzelczyk i Adrian Skorb. Poważnie kontuzjowany jest Dawid Łodyga, na drobne urazy narzekają Paweł Chamera i Adrian Nagórski. Trener Paweł Ozga zdecydował się na ustawienie zespołu z dwoma napastnikami.
Po raz pierwszy w tej rundzie w podstawowym składzie zagrał Kamil Kacperek. Nasi piłkarze od pierwszych minut uzyskali zdecydowana przewagę. Dobra gra w środku pola Bartosza Ławy i Michała Adamczaka pozwalała kontrolować grę. Najlepszą okazję w pierwszej odsłonie meczu miał Adam Nagórski, który po indywidualnej akcji trafił jednak w słupek.W 36. minucie po kolejnym rzucie rożnym idealnie piłkę dośrodkował Ława. W polu karnym najlepiej zachował się Marek Niewiada i ładnym uderzeniem głową skierował piłkę do siatki. Jednobramkowe prowadzenie utrzymało się do przerwy.
Druga odsłona meczu była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Dzielił i rządził w środku pola Ława, co chwila popisując się pięknymi podaniami. Po jednym z nich w tempo do akcji ofensywnej włączył się prawy obrońca Vinety - Paweł Szewczykowski , ograł rywala i wyłożył piłkę na trzeci metr. Tam dopadł do niej Kamil Zieliński i podwyższył wynik. Trzeba odnotować fakt, najlepszego z dotychczasowych występów w Vinecie - Szewczykowskiego. Po paru minutach mieliśmy trzeciego gola. Zagranie w uliczkę Ławy wykończył Adam Nagórski, który kilkoma rajdami pokazał, że wraca do wysokiej formy. Nasz zespół miał jeszcze cztery sytuację bramkowe. Dwa razy Wojciech Gałecki oraz Ława i Zieliński mogli pokonać najlepszego w zespole gości - bramkarza Jajkowskiego. Drużyna Cartusii zagrała w drugiej połowie meczu zdecydowanie odważniej. Po jednym z uderzeń napastnika gości piłka trafiła w słupek, kilka razy bardzo pewnie bronił strzały piłkarzy Cartusii, znajdujący sie w kapitalnej formie Oskar Rechtziegel. Podsumowując mecz można napisać...lekko, łatwo i przyjemnie. Dopisujemy kolejne trzy punkty, śrubujemy rekord meczów bez porażki do 16 i odpoczywamy...w najbliższej kolejce inkasujemy trzy oczka za mecz z Chemikiem Police (walkower). Następny mecz drużyna Vinety rozegra na własnym (?) boisku z Gryfem Słupsk - za dwa tygodnie. Termin podamy w najbliższym czasie. Liczby meczu : 17. gol Adama Nagórskiego - powrót na fotel lidera klasyfikacji strzelców 17. letni Bartosz Wach zadebiutował w rozgrywkach III Ligi. Udane 20 minut prawego pomocnika. 2. asysty zaliczył Bartosz Ława i ma ich na swoim koncie cztery. 1. bramkę w sezonie zdobył Marek Niewiada. Oczywiście uderzeniem głową. 1. raz w tej rundzie w podstawowym składzie zagrał Kamil Kacperek 1. raz z opaską kapitana Jakub Tarka 3. raz w tej rundzie graliśmy w Kamieniu Pom. za każdym razem wygrywając 3. kolejny mecz czystym kontem Rechtziegela. Największym plusem meczu zdecydowanie Bartosz Ława.Do jego poziomu dopasowali się Paweł Szewczykowski, Michał Adamczak i Oskar Rechtziegel. Z dobrej strony pokazali się również Kacper Wittbrodt, waleczny Jakub Tarka. Z minuty na minute rozkręcali się napastnicy - Zieliński i Nagórski notując po jednym trafieniu. Solidnie w defensywie zagrali Dawid Jeż oraz Marek Niewiada. Przebłyski miał Kamil Kacperek. Dobre zmiany dali Wojciech Gałecki i młodziutki Bartosz Wach. VINETA WOLIN - CARTUSIA KARTUZY 3-0 (1-0) Marek Niewiada, Adam Nagórski, Kamil Zieliński Vineta: RECHTZIEGEL - SZEWCZYKOWSKI, JEŻ, NIEWIADA, TARKA - WITTBRODT (WACH), ADAMCZAK, ŁAWA, KACPEREK (WACH) - ZIELINSKI, ADAM
�r�d�o: Vineta Wolin
relacjďż˝ dodaďż˝: lksvinetawolin |
|