Lider im niestraszny
Rezerwy Pogoni Szczecin pokonały w niedzielne popołudnie 3:1 lidera III Ligi Bałtyckiej GKS Przodkowo. Bramki dla Portowców zdobyli Michał Walski, Seiya Kitano oraz Damian Kowalczyk.
Początek niedzielnej potyczki, to prowadzenie gry przez przodkowian. Adriana Hengera zawodnicy lidera starali się pokonać po strzałach z dystansu, próbowali Cysewski i Stasiak. Starał się także Szopiński, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką bramki szczecinian. Podopieczni trenera Sikory prowadzenie objęli w 41. minucie po rzucie karnym. W szesnastce faulowany był Damian Kowalczyk, a celnym egzekutorem był Michał Walski.
Druga część meczu, to lepsza gra rezerw Pogoni. W 46. minucie na boisku w barwach szczecinian zameldowali się Piotrowski, Zieliński i Maćkowski. Z bramki cieszyli się jednak goście. Po rzucie rożnym Hengera pokonał Przemysław Kostuch. Gospodarze na kolejne trafienie czekali do 83. minuty, kiedy to golkipera GKS-u pokonał Seiya Kitano. Na trzy minuty przed końcem spotkania wynik ustalił Damian Kowalczyk. Dzięki wygranej II team Portowców ma już pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. W następnej kolejce granatowo-bordowi udadzą się do Kościerzyny na pojedynek z miejscową Kaszubią.
Paweł Sikora, szkoleniowiec Pogoni II szczecin: - Zdobyliśmy ważne trzy punkty, a bardzo ich potrzebujemy, aby się utrzymać. Nie zmieniło to naszej sytuacji w tabeli, ale małymi krokami osiągniemy sukces. Skupiamy się na kolejnych pojedynkach. Cel dla nas jest jasny i chcemy go zrealizować. Ten mecz nie był łatwy, ale to dlatego, że co tydzień gramy w innym składzie. Trudno ustalić pewne sprawy m.in. taktykę czy ustawienie przy stałych fragmentach gry. To trochę u nas kuleje, bo zawodnicy spotykają się dopiero w szatni. Jednak widzę, że chcą grać i zostawiają serce na boisku. Podchodzą do spotkań zmobilizowani i zależy im na wyniku. W pierwszej połowie zabrakło mi kontroli nad piłką w środku boiska. Nasza gra miała wyglądać inaczej. Ustawiliśmy się wysoko. Lepiej było w drugiej połowie, w której udało nam się stworzyć kilka groźnych akcji. Przy okazji niektórzy piłkarze wystąpili na innych pozycjach. To nie jest komfortowa sytuacja, ale poradziliśmy sobie. Sebastian Letniowski, szkoleniowiec GKS-u Przodkowo:- Po takich meczach wrażenia zawsze są nieciekawe. Przegraliśmy z zespołem, który wysoko zawiesił poprzeczkę. Popełniliśmy kilka błędów. Jednak pierwszy rzut karny dla Pogoni to kino i słaby poziom sędziowania. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że drużyna zagrała słabiej niż potrafi. Mieliśmy szansę, aby wyrównać przy stanie 2:1. Dwukrotnie zmarnowaliśmy akcje sam na sam z bramkarzem. W poprzednich potyczkach tego szczęścia mieliśmy więcej. Ostatniego gola straciliśmy, gdy się odkryliśmy. Nie robimy z tej porażki tragedii. Przyjechaliśmy, żeby wygrać, ale nie udało się. 1:0 - Michał Walski (k.) - 42' 1:1 - Przemysław Kostuch - 58' 2:1 - Seiya Kitano - 83' 3:1 - Damian Kowalczyk - 87' Pogoń II Szczecin: Adrian Henger - Błażej Chouwer (76' Seiya Kitano), Sebastian Murawski, Michał Stańczyk, Filip Łaźniowski (46' Jakub Piotrowski) - Patryk Paczuk, Robert Obst, Michał Walski, Dawid Kort (46' Dawid Zieliński), Marcin Listkowski (46' Rafał Maćkowski) - Damian Kowalczyk.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: skryba1213 |
|