![]() ![]()
Cleveland Melvin oraz Jakov Mustapić nękali defensywę miejscowych, która nie potrafiła ich powstrzymać. Po czterech minutach gry zrobiło się już 36:15 dla przyjezdnych. Szczecinianie pewnie kontrolowali przebieg spotkania. Koszykarze z Ostrowa Wielkopolskiego przebudzili się, ale w drugiej kwarcie zdobyli zaledwie dziesięć punktów. Do przerwy King Wilki prowadziły wyraźnie, 45:25.
Po rzucie wolnym Bena McCauleya szczecinianie prowadzili różnicą 25 punktów. Kiedy Dustin Ware celnie trafił za trzy, na tablicy widniał wynik 63:35. Było to największe prowadzenie gości od początku meczu. Trzecia kwarta obfitowała w skuteczne akcje. Kibice mieli co oglądać i choć gospodarze poprawili skuteczność, to i tak przegrali tę część - 30:29. Szczecinianie nie zwolnili tempa w ostatniej kwarcie. Trener gości dał okazję rezerwowym, a ci go nie zawiedli. King Wilki uzyskały najwyższe prowadzenie w spotkaniu 92:62, po tym jak trafił Maciej Kucharek. Szczecinianie wygrali także tę część meczu. Po bardzo dobrym występie pewnie wygrali na wyjeździe 96:71.
źródło: własne
|
|