![]()
Kolejne akcje Krzysztofa Sulimy i Shawna Jonesa pozwalały włocławianom na powiększanie przewagi. Cleveland Melvin miał jednak mnóstwo energii, a jego rzuty sprawiały, że zespół trenera Łukasza Bieli trzymał się w grze. Efektowne zagranie duetu Wroten - Dowe pozwoliło jednak gospodarzom na osiągnięcie 11 punktów prowadzenia. Różnicę zmniejszał jeszcze Dustin Ware, a po pierwszej połowie było 52:46.
Chase Simon, Shawn Jones i Michał Sokołowski sprawiali, że zespół trenera Igora Milicicia kontrolował wydarzenia na parkiecie. King niewiele mógł zdziałać, ponieważ atak ekipy z Włocławka był nie do zatrzymania. Anwil powoli uciekał - nawet na 16 punktów po trójce Jakuba Karolaka. Ostatecznie po rzucie z dystansu Tony’ego Wrotena po 30 minutach było 81:62. Swoje minuty w czwartej kwarcie świetnie wykorzystywał Rolands Freimanis, a kolejna trójka - tym razem w wykonaniu Igora Wadowskiego - oznaczała aż 28 punktów przewagi mistrzów. Tego zespół ze Szczecina nie był już w stanie odrobić, a “setkę” przekroczył Karolak. Anwil zwyciężył pewnie - 110:82.
źródło: plk.pl
|
|