W związku z tym, że 4. kolejka odbyła się w środę większość drużyn Betclic 3. Ligi przełożyła swoje mecze na niedzielę. Nie dotyczy to jednak wyspiarskich derbów Vineta - Flota, które rozegrane zostaną późnym wieczorem (zwrot oczywiście dostosowany do piłkarskich realiów III ligi) w sobotę, o godzinie 18:00 w Wolinie.
Na dziś oba zespoły znajdują się na przeciwległych biegunach tabeli, a rok temu było prawie odwrotnie. Teraz Flota jest liderem, Vineta niestety dzierży czerwoną latarnię. Ten fakt przemawia oczywiście za Flotą, ale zwróćmy tez uwagę na fakt, że Flota nie wygrała jeszcze ligowego meczu w Wolinie. Był remis 1-1 (2020) i dwa razy przegrywaliśmy po 0-1 (2022 i 2024). Po raz pierwszy jednak zagramy tam w rundzie jesiennej.
Zatem przed naszymi zawodnikami dwa cele na sobotę: podtrzymać zwycięską serię i przełamać klątwę stadionu przy ul. Gryfitów. Wbrew pozorom nie będzie łatwo. Mówi o tym nie tylko historia. Vineta wprawdzie jeszcze nie zdobyła dotąd punktu, ale przyjrzyjmy się wynikom i przebiegowi meczów. Najpierw porażka z Polonią Środa Wielkopolska 1-2 po bramce straconej w 90 minucie, potem tylko 0-1 w Bydgoszczy, 1-3 z Cartusią ale w 87 Vineta złapała kontakt i przez 7 minut miała szansę na remis. I wreszcie wczoraj, porażka 3-5 w Szczecinie z Pogonią II, ale trzykrotnie w tym meczu Vineta obejmowała prowadzenie! Szczęście więc na pewno nie jest sprzymierzeńcem Wikingów w tym sezonie, ale każdy z rywali musiał się bardzo męczyć, żeby z nimi wygrać. Strzelili do tej pory 5 bramek, co nie jest złym wynikiem zważywszy, że 5 drużyn strzeliło mniej, w tym Zawisza Bydgoszcz, który w 4 meczach do bramki rywali trafił... 2 razy.
Do Wolina prowadzi więc wbrew pozorom ciężka droga, zarówno z metaforą, jak i bez niej. Wierzymy jednak, że będzie dobrze. W końcu prowadzimy w tabeli, zdobyliśmy komplet punktów, strzeliliśmy 9 bramek (średnio ponad 2 na mecz), a Idris Momoh jest na 2. miejscu listy strzelców, mimo iż nie zdobywał goli z rzutów karnych.
źródło: Waldemar Mroczek/mksflota.swinoujscie.pl/old/
|
|