Nie w sobotę, jak było to początkowo zaplanowane w terminarzu, a już w piątek swoje spotkanie z AZS UAM Poznań rozegrają siatkarze szczecińskiego Morza.
Podopieczni Michała Dolińskiego w tym sezonie z Akademikami jeszcze nie przegrali. Jeżeli i tym razem potwierdzą swoją wyższość pozbawią swoich rywali nawet matematycznych szans na zajęcie drugiego miejsca i tym samym przypieczętują awans do rozgrywek centralnych. Początek meczu o godz. 15:00 w Poznaniu.
Zaczynał mecz w kwadracie dla rezerwowych, a ostatecznie poprowadził Morze do zwycięstwa. Mowa oczywiście o kapitanie szczecińskiego zespołu - Adamie Tołoczko, który już regularnie ratuje swój zespół z opresji.
Kapitan dziś w nietypowej roli, bo spotkanie z GTPS-em zacząłeś w kwadracie, a przyjęcie w pierwszych partiach było na niskim poziomie. To była decyzja trenera, a cały zespół wiedział o niej już od wczoraj. Mnie ta decyzja nie uraziła, myślę, że chłopaki też byli na to przygotowani. Widać, że możemy się uzupełniać zarówno z Maćkiem Naliwajko, jak i Danielem Zabłockim , który może przejść do ataku i widać, że trener z tego skorzystał.
Duże emocje zafundowali swoim kibicom siatkarze Morza Bałtyk w sobotnim meczu z GTPS Gorzów Wlkp., wygranym 3:2(16:25, 25:23, 17:25, 25:20, 15:13).
Chyba przywykliśmy, że pierwszy set w wykonaniu szczecinian nie należy do udanych. Podopieczni Michała Dolińskiego w premierowej partii zostali rozbici do 16. W drugiej jakby zaczęli wracać na właściwe tory, co od razu przyniosło wygraną w końcówce. Wszyscy, którzy wtedy spodziewali się przebudzenia Morza i przejęcia inicjatywy w całym meczu mogli być mocno rozczarowani. Kolejna gładka porażka tym razem do 17 dała już prowadzenie gościom 2:1. Szczecinianom udało się doprowadzić do tie-breaka, który okazał się prawdziwym horrorem, na szczęście z dobrym zakończeniem.
Morze Bałtyk mimo, że po ostatniej porażce straciło już właściwie szanse na pierwsze miejsce w grupie to nadal pozostaje w walce o pierwszą ligę. Teraz głównym celem musi być utrzymanie drugiego miejsca i awans do rozgrywek centralnych.
Aby szczecinianie mogli spokojnie patrzeć za siebie w ligowej tabeli, muszą dzisiejsze spotkanie z GTPS-em Gorzów Wlkp. wygrać. Dotychczasowy bilans spotkań między tymi drużynami przemawia na korzyść szczecinian. W rundzie zasadniczej podopieczni Michała Dolińskiego wygrali na wyjeździe 3:2, a u siebie po świetnym spotkaniu zdecydowanie 3:0. Jednak jak mówią sami zawodnicy, w tej fazie rozgrywek mecze rządzą się swoimi prawami, są inne niż te rozegrane we wcześniejszej części sezonu. Zwycięstwo w tym pojedynku sprawi, że Morze zrobi kolejny mały krok w walce o pierwszą ligę i już przed rundą rewanżową niemalże zapewni sobie udział w rozgrywkach centralnych, bo uzyska przewagę 9 punktów nad trzecią drużyną. Czy tak będzie? Zachęcamy do odwiedzenia dziś hali Szczecińskiego Domu Sportu o godz. 19:00.
Morze Bałtyk z liczbą 4 041 polubień zostało sklasyfikowane na 12. miejscu najpopularniejszych polskich klubów siatkarskich na facebooku.
Prym w tym rankingu wiodą oczywiście drużyny z Plus Ligi: Skra Bełchatów(107 144), Asseco Resovia Rzeszów(91 544) i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle(51 404). Szczeciński klub wyprzedza jedną drużynę z ekstraklasy - BBTS Bielsko Biała, wszystkie drużyny z pierwszej ligi, a drugoligowców pozostawia daleko w tyle. Niby nic takiego, jednak w czasach, gdy coraz większą rolę odgrywają media społecznościowe warto na takie rankingi zwracać uwagę. Z pewnością świadczy to o dobrym wizerunku klubu, jak i popularności siatkówki w Szczecinie. Oby jednak miało to przełożenie na frekwencję na meczach i sportowe wyniki zawodników. Poniżej cała klasyfikacja.
Siatkarze Morza Bałtyk w meczu na szczycie okazali się gorsi od Olimpii Sulęcin 0:3(19:25, 22:25, 25:27) i tym samym tracą już 6 punktów do lidera.
Pierwszy set, jak to szczecinianie mają już w zwyczaju nie należał do udanych. Podopieczni Michała Dolińskiego przegrali go zdecydowanie do 19. - Wyszliśmy strasznie naładowani energią, ale chyba, aż za bardzo, bo robiliśmy straszne błędy techniczne. Szczególnie ja przyjmowałem tak, że rozgrywający musiał biegać po całym boisku. Dostaliśmy lanie. - powiedział libero Morza, Krzysztof Kołodziej.
W najbliższą sobotę siatkarzy Morza Bałtyk czeka wyjazd do Sulęcina, gdzie podejmą aktualnego lidera rozgrywek - Olimpię Sulęcin.
Do tej pory mecze tych drużyn były niezwykle zacięte i emocjonujące. Jako, że stawka najbliższych spotkań jest coraz większa, wszystko wskazuje na to, że i tym razem będzie podobnie. Morze traci 3 punkty do Olimpii i jeśli realnie myśli o wygraniu swojej grupy musi powalczyć o komplet punktów. Do tej pory nieco lepiej w bezpośredniej konfrontacji wypadła Olimpia, która pokonała podopiecznych Michała Dolińskiego w Szczecinie 3:1, ale za to u siebie przegrała 2:3. Jak będzie tym razem? Dowiemy się w sobotnie popołudnie. Początek meczu o godz. 17:00.
Od zwycięstwa 3:1 (18:25, 25:13, 25:20, 25:18) nad Akademikami z Poznania Morze Bałtyk rozpoczęło drugą fazę rozgrywek.
Początek spotkania jednak należał do przyjezdnych, którzy niespodziewanie łatwo wygrali pierwszą partię do 18. W szczecińskim zespole szwankowało przyjęcie, a także zagrywka pozostawiała wiele do życzenia. W dalszej części meczu udało się jednak poprawić grę w tych elementach i to Morze zaczęło dyktować warunki. Duża w tym zasługa również Jakuba Makara, który imponował skutecznością. - Od początku dobrze się czułem, wiedziałem, że mogę pomóc zespołowi w wygranej. Walczymy o awans, a dzisiejsze zwycięstwo było ważne. - powiedział po meczu, atakujący Morza. |
|